Aktualności

za oknem autobusu…

12 kwietnia 2018
Autor:
Rafał

20180412182937-01-500x748 20180412182805-01-500x749 20180412182715-01-500x749 20180412182830-01-01-500x750 20180412183020-01-501x750 20180412182648-01-500x748 20180412182404-01-500x750 20180412182512-01-500x748
Jesteśmy w południowy Wietnamie, termometry wskazują 36 st C. Jedziemy do miejscowości Tay Ninh, gdzie znajduje się największa kaodaistycznej świątyni w Wietnamie. O 12.00 rozpoczyna się nabożeństwo. Kapłani w kolorowych strojach (czerwonym, żółtym i niebieskim) prowadzą msze, w której mnisi w białych szatach przy monotonnej muzyce wpadają w trans. Z górnych balkonów przyglądają się temu turyści, którzy za chwilę pojadą w dalszą podróż do położonych niedaleko tuneli Cu Chi. To jedno z kilku miejsc w Wietnamie pamiętających wojnę z Amerykanami. Tu poznajemy genezę, historię wojny, jej przebieg, oraz jak żyli i walczyli partyzanci Viet Congu. Z Sajgonu do Tay Ninh, a potem do Cu Chi jedziemy klimatyzowanym autobusem. Jest trochę chłodniej niż na zewnątrz, po otwarciu okna gorąca fala lepkiego powietrze upewnia nas, że lepiej siedzieć w chłodnym autobusie. Za oknem płynie fala skuterów, a wraz z nią domy, pola, drzewa… Kończą się wąskie i wysokie domy miejskiej zabudowy, a zaczyna się strefa rolnicza. Mijamy pola ryżu, który gotowy jest już do zbiorów, a w oddali dostrzegamy plantacje lotosu. Część kwiatów jeszcze jest w pąkach, niektóre pięknie zakwitły , a część straciła swoje płatki i została sama miseczka-konewka z jadalnymi ziarenkami. Płatki można dodać do sałatki, lub herbaty, orzeszki lotosowe z konewki można zjeść na surowo, a korzeń zawiera wiele substancji odżywczych: błonnik, witaminę B i C, oraz minerały. Nagle z płaskiego terenu wyrasta wielka góra. To Góra Czarnej Pani na wierzchołku której znajduje się świątynia buddyjska. Żeby tam wejść trzeba poświęcić kilka godzin. Za oknem mijamy plantacje drzew kauczukowych, z których słynie ta okolica, palmy kokosowe, oraz drzewa oblepione jackfruitem. W przydrożnej restauracji kobra zatopiona jest w wódce i podobno pomaga na męską siłę. Wyjechawszy z miasta skuterów jest znacznie mniej, ale nadal jest to główny środek przemieszczania się dla wielu rodzin trzy-, cztero- a nawet pięcio-osobowych. Jest to także dobry środek do transportu różnorakich przedmiotów. Nie wszyscy jednak szczęśliwie dotrą dzisiaj do domu, mijamy właśnie na ulicy dwa rozbite skutery…
20180412182628-01-750x501 20180412182600-01-750x501 20180412182541-01-750x499 20180412182150-01-750x501

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *