Aktualności

Birma – na rowerze

26 lipca 2018
Autor:
Rafał

2770461-01-750x500 2770439-01-750x500 2770400-01-750x500 2770431-01-750x500
Wczorajszy dzień spędziliśmy na jeziorze Inle, a dzisiejszy spędzamy wokół jeziora. Po spacerze na targu Mingalar w Nyaung Shwe wypożyczamy rowery i jedziemy poza miasto. Odwiedzamy najpierw klasztor Shwe Yan, gdzie w drewnianym zabytkowej budowli uczą się i mieszkają mali mnisi buddyjski. Obok stoi biała stypa wewnątrz której w czerwonych ubrankach siedzą dziesiątki małych posążków Buddy. Wokół jeziora teren jest równy, więc jedzie się bardzo dobrze, dopiero jak odbijamy od głównej drogi i oddalamy się od jeziora droga zaczyna piąć się do góry. Momentami robi się już tak stromo, że schodzimy z rowerów i do Red Mountain dochodzimy prowadząc je. W restauracji Red Mountain Estate możemy spróbować wina, które wytwarzają na miejscu z tutejszych winogron. Słodkie jest bardzo dobre. Po kilku kolejnych kilometrach zbliżamy się do jeziora i docieramy do tekowego mostu prowadzącego w głąb jeziora do wioski, gdzie domy stoją w wodzie na palach. Most Maing Thauk prowadzi wzdłuż plantacji pomidorów i jest tak długi, że części osób nie chce się już wracać piechotą i płyną łodzią wzdłuż mostu. W drodze powrotnej korzystamy ze skrótu i polnymi drogami dojeżdżamy do hotelu. Nasze rowery (z przerzutkami!!!) spisały się znakomicie, choć mimo szerokiego siodełka tyłki bolą.
2770448-01-750x500 2770455-01-750x500 2770528-01-750x500 2770483-01-750x500 2770515-01-750x500 2770512-01-750x500

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *