To już nasz trzeci wyjazd do Azji z Rafałem. Zastanawiam się, gdzie jest kres entuzjazmu. Trochę zmęczenia, dużo relaksu. Podtrzymujemy wpisy z poprzedniego roku. To nie była wycieczka. To była przygoda. Codziennie coś innego. Hotele miały być schludne, ale to co zrobiłeś z nami przy Hinboun…….  Widziałam wiele. Myślałam, że takie rzeczy…to tylko w bajce. To nie była bajka, to była rzeczywistość. Prosimy o więcej kierunków!!!! Stanowczo i głośno domagamy się Ameryki Południowej w takim klimacie!!!!

Ela i Mariusz

 

W czasie naszej wyprawy robiliśmy masę zdjęć. Niektórzy z nas wrzucali je na Facebooka i Instagrama. Jednego dnia zauważyłam, że Ania opisała swoje zdjęcie #zielonomi. To określenie chyba najlepiej odzwierciedlało to, co można poczuć na Sri Lance. Stajesz na wzgórzu, patrzysz przed siebie, do tyłu, w prawo i w lewo. Ze wszystkich stron otacza cię piękna, soczysta, niczym nie zakłócona zieleń. Zieleń w swoich wszystkich odcieniach. Kolor życia, nadziei, harmonii, wolności i szczęścia. Widok zapierający dech, kojący i uspokajający. Nigdy w życiu nie widziałam czegoś podobnego. Już tylko dlatego warto wybrać się na tą wyspę.
Oczywiście nasza wyprawa była też pełna innych wrażeń. Zobaczyliśmy buddyjskie świątynie, obrządki, parki krajobrazowe, słonie, a nawet kura lankijskiego. Wspinaliśmy się po górkach, kąpaliśmy w oceanie, jedliśmy wspaniałe ryby, owoce i różne potrawy lokalne.

Rafał, podobnie jak w zeszłym roku dziękuję, że  zabrałeś mnie do tego cudnego miejsca.

Dorota, Kiełczów

 

         Wysłałem w poprzednim tygodniu maila do Kadugannawa Tea Factory z kilkoma fotkami z zakupów herbaty i z podziękowaniami za miłą obsługę. Nie ukrywam, że Panie bardzo troskliwie się nami zajęły i było to fajne doświadczenie. Zwłaszcza, że przywieziona herbata okazała się strzałem w 10, tak ja jak i obdarowani podkreślają jej smak. Uwielbiam takie sytuacje kiedy można snuć opowieści przy filiżance i wspominać pełne magii sytuacje, kiedy dokonywaliśmy zakupów, a ja zamieniłem się miejscami za kontuarem z obsługą. Mój znajomy Syngalez Dinaraj przed wyjazdem napisał mi, że Sri Lanka jest piękna i będę za nią tęsknił. Wcale nie pomylił się w tej opinii. Zauroczony jestem ludźmi, klimatem, przyrodą. Ludzie – pomocni, uczynni, zawsze uśmiechnięci, piękni. Klimat idealny. Przyroda przytłacza swoją różnorodnością, zielenią – piękne pola herbaciane.

Dziękuję Rafale za wspaniałą przygodę, za to że byłeś też jej uczestnikiem, a nie tylko organizatorem. Może odezwą się z Tea Factory to dam znać – ładnie spieło by się to klamrą z naszą eskapadą.

Irek, Kobylanka

 

       To była już moja czwarta wyprawa z Rafałem. Z roku na rok odkrywam coraz większą część Azji. Najpierw był uroczy i cudowny Wietnam, potem Kambodża, jak dla mnie mniej szczęśliwa, bo na koncie oprócz wspomnień przywiozłam połamaną nogę, ale nie przeszkodziło mi to za rok pojechać do Laosu, a w tym roku na zieloną Sri Lankę, do której nie byłam wcale przekonana, lecz jak to przysłowie mówi że “dla towarzystwa można się dać powiesić”, a zatem skoro grupa zdecydowała, że Sri Lanka to z małym ociąganiem podporządkowałam się większości głosów i spotkała  mnie wielka niespodzianka. Sri Lanka zaskoczyła mnie i to pozytywnie. Jest to kraj, który jest jedną wielką zieloną krainą z morzem pól herbacianych i ryżowych, z przyjaznymi Lankijczykami i pysznym jedzeniem (spicy), a do tego nasz niezastąpiony Rafał ze stoickim spokojem znoszący trudy podróży oraz marudzenia grupy (daleko jeszcze?, a kiedy coś zjemy? etc.) starał się pokazać nam ten kraj w całej jego krasie.

Rafał dziękuję Ci za wyprawę, cierpliwość do mnie no i czekam na Peru.

Anna, Jaczkowice

 

 

 

Sylwia, Sławek, Bogda, Lucek, Iwona, Włodek, Magda, Piotrek, Paulina, Justyna, Basia

 

       Niezwykła podróż do Wietnamu za mną. W pamięci pozostały bardziej poszczególne chwile, emocje i wrażenia, niż całość wyprawy. Kąpiel w Morzu Południowochińskim o wschodzie słońca, wylegiwanie się pod gwiazdami na łodzi w Ha Long, kawa o 6 rano w wyludnionym Hoi An z kogutem maszerującym obok stolików, czy wodna mgła wodospadów Ba Ho.

W dodatku mogłem się całkowicie odmóżdżyć i zresetować, bo Rafał ogarniał sprawy organizacyjne i w wielu miejscach był witany jak dobry znajomy.

Aleksander – Szkocja

 

       Było ….zaje…fajnie :-). Czuliśmy się z Tobą bezpiecznie i dobrze zaopiekowani. Zwolniłeś nas z myślenia i podejmowania decyzji. Dzięki temu mieliśmy czas tylko na przyjemności i czas dla siebie. Jesteś Cicerone na szóstkę!

Bardzo też pragniemy podziękować Wam wszystkim, bo jednym z plusów całej wyprawy było Wasze wspaniałe towarzystwo.

Uściski z Wrocławia

Ania i Jurek

 

       Niestety Rafał uzależnia, trzeci raz z nim zabrałem się na  wyjazd, z tego drugi raz do Wietnamu. Po pierwszej wizycie został niedosyt, dlatego była skierowana gorąca prośba do naszego przewodnika (kumpla, kierownika, czy też króla Azji) o opracowanie Wietnamu dla “zaawansowanych”. Uległ, zorganizował i pojechaliśmy z grupą entuzjastów Wietnamu, czy też chyba naszego przewodnika. Program jak zwykle dopracowany i co do minuty wypełniony atrakcjami, choć uległ naszym “żądaniom” aby po raz kolejny zobaczyć Hoi An. Przepiękna miejscowość z polskim akcentem.

Wyprawy z Rafałem to przede wszystkim bezpieczeństwo, otwartość na ludzi, poznawanie ich obyczajów, kultury, czy też co w Wietnamie jest chyba najlepsze, kuchni. Jeszcze kilka krajów w Azji chcę odwiedzić, i nie wyobrażam sobie, aby nie byłoby to z Rafałem. Dziękuję.

Darek – Słupsk.

 

       Dziękujemy za kolejny genialny wyjazd. Nie żadna wycieczka na Sri Lankę. Fajna przygoda. Codziennie coś innego, nowego. Wielkie WOW.  Po prostu nasz klimat.

Nie żadne hotele 5*, ale tak normalnie, po ludzku 🙂 .

Widziałem Twój grafik…..wszędzie …brak miejsc. Weź nas gdzieś dopnij do Kambodży jesień 2019/wiosna 2020…

Ela i Mariusz z Poznania

 

       Wyjazd na Sri Lankę był moją pierwszą wyprawą do Azji i właściwie nie wiedziałem, czego się spodziewać. Wybrałem ofertę Rafała, gdyż wydawała mi się najmniej komercyjna z dostępnych na rynku. Nie pomyliłem się ani trochę. Doświadczyłem tylu wrażeń, widoków, smaków, zapachów i rozmów z Lankijczykami, ze zauroczyłem się krajem zupełnie. Było tak wspaniale, że aż trudno oddać to słowami. Przy czym Rafał jest doskonale przygotowanym organizatorem, a jednocześnie elastycznie reaguje na zmieniające się okoliczności. W dodatku miałem szczęście trafić na świetną grupę i spotkać fantastycznych ludzi. Część mnie została na pewno na Sri Lance, a Sri Lanka została we mnie.

Olek (Inverness)

 

       Mieliśmy ogromną przyjemność dotknąć Kambodży w rzeczywistym wydaniu, nie  tylko tym przeznaczonym dla turystów. Duża w tym zasługa organizatora i opiekuna grupy. Poznaliśmy fascynujące miejsca i ciekawych ludzi. To niezapomniane przeżycie, bardzo dziękujemy Rafałowi i reszcie grupy.

Wiesiek i Sławka z Opola

 

        Podróż do Laosu wydarzyła się w szczególnym momencie mojego życia. Wyruszyłam w nią w poszukiwaniu wrażeń, ale również w poszukiwaniu samej siebie. Pełna obaw i niepokoju po raz pierwszy znalazłam się w Azji. Od pierwszego momentu poczułam się częścią wspaniałej grupy znajomych. Każdy dzień przynosił tyle wrażeń, że musiałam robić notatki i przeglądać zdjęcia żeby przypomnieć sobie co robiliśmy “wczoraj”. Nigdy nie zapomnę spokoju, który czułam płynąc “katamaranem” po Mekongu, zachwytu rajem w Spring River Resort, czeluści Kong Loru, wspaniałych wodospadów, świątyń, mnichów. Nie byłoby tego wszystkiego gdyby nie było z nami Rafała. Oaza spokoju, cierpliwy i trochę tajemniczy. Zawsze pogodny, traktował nas bardziej jak kumpli niż grupę klientów. Nie zapomnę jak pewnego dnia spytałam jak rasowa blondynka : Rafał, czy w Laosie są słonie? Rafał z charakterystyczną flegmą odpowiedział: no chyba są. A następnego dnia (chociaż nie było tego w programie) zabrał nas do rezerwatu słoni. Taka właśnie była dla mnie ta podróż, pełna zaskoczeń, wrażeń i wzruszeń. Pokochałam Azję, poznałam wspaniałych ludzi, jestem gotowa na kolejną wyprawę!!!!

Dorota z Kiełczowa

 

        To już moja trzecia azjatycka wyprawa z Rafałem. Po Wietnamie i Kambodży przyszedł czas na Laos, który zachwycił mnie swoim pięknem przyrody. Magiczne miejsca przyćmiły niedogodności podróżowania po dziurawych drogach. Mnogość wrażeń i przeżyć pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Jak zwykle wyprawa była przygotowana perfekcyjnie, a buddyjski spokój Rafała dawał nam wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Rafał wielkie dzięki. Już snuję plany na następną wyprawę z Tobą. Pozdrawiam

Renata z Wrocławia

 

       Ja też dziękuję bardzo za tę wyprawę. Nie ukrywam, że jechałam na nią z dużymi obawami, czy aby się znowu nie połamię. Ale udało się przetrwać w całości, czasami bywało tylko mokro, prawda Jurek? Dziękuję też wszystkim towarzyszom, bez Was nie byłoby tak fajnie.

Pozdrawiam

Ps. Może będzie dla mnie miejsce na kolejnej wyprawie? 🙂

Anna z Jaczkowic

 

       Nie byłoby laotańskiej przygody gdyby nie było z nami Rafała. Zawsze gotowy na kolejny dzień, bez spinki, przygotowany na każdą niespodziankę. Naszą “dziesiątkę” ogarniał bez trudu, chociaż każdego dnia były pytania: Rafał, czy w Laosie są słonie? Rafał czy pojedziemy na plantacje kawy? Rafał co będziemy zwiedzać i dlaczego tylko jeden dzień w Resorcie w dżungli skoro jest tak pięknie? itd. Dziś to żałuję, że nie pływałam w jaskini na dętce jak wszyscy, a niektórzy dwa razy. Rafał dziękuję za te pełne przyrodniczych wrażeń dwa tygodnie. Dzięki Tobie czuliśmy się bezpiecznie. Ze spokojem znosiliśmy trudy nocnych podróży pociągiem i autobusem, nie wspomnę o podróżowaniu busikiem po laotańskich dziurawych drogach. Dużo wrażeń Rafale. Pamiętaj proszę, że lecimy “ekipą” w styczniu 2020 na Sri Lankę, bo w lutym już podobno masz komplet, a Ci którzy nie byli w Wietnamie, jeszcze do Wietnamu, a w następnej kolejności Birma i Japonia .

Wanda, Wrocław

 

       Dziękujemy Ci za wspaniałą wyprawę, świetnie wszystko przygotowałeś. Warunki znakomite, a sama Kambodża na długo zostanie w naszej pamięci. Co prawda najbardziej nastawialiśmy się na ANGKOR i nie zawiedliśmy się. Jest wart każdej chwili tam spędzonej, a świątynie które zwiedzaliśmy tak różnorodne i piękne, że aż trudno wybrać która podobała się najbardziej. Świetnie było też zobaczyć jak toczy się życie nad jeziorem w porze suchej, gdy widać na jak wysokich palach domy stoją i jak przeorganizowali ludzie codzienne  życie na ten okres czasu. Ciekawie było też dowiedzieć się jak pieprz rośnie. Super, że oprócz zabytków i historii nie tylko tej dawnej, ale i tej niedawnej Kambodży mogliśmy trochę poznać przyrodę. Zapamiętamy krajobrazy i kolory tego kraju. To zostaje gdzieś tam w pamięci i pod powiekami. Bawiliśmy się świetnie i cudnie spędziliśmy czas, KAMBODŻA to piękna przygoda, którą mogliśmy przeżyć. Myślę, że jeszcze na jakąś wyprawę z Tobą się zabierzemy wcześniej czy później 🙂

Pozdrawiamy bardzo serdecznie Asia i Maciek z Opola 🙂

 

       Birma zachwyca przede wszystkim ilością i pięknem położonych tam świątyń. Kapiących złotem, zachwycających zwykłą cegłą, ale również kolorami. Czasem do złudzenia przypominających Las Vegas, czasem krainy jak z bajki. To raj dla fotografów. Miejsce niezbyt odkryte i uczęszczane przez turystów – przez co można się poczuć jeszcze bardziej egzotycznie. Kraj miłych, uśmiechniętych i uprzejmych ludzi.

Nie można też zapomnieć o spokoju, świetnej organizacji i uprzejmości Rafała. Pozwoliły mi na totalnie beztroskie doświadczanie obecności w tym pięknym i egzotycznym kraju.

Agnieszka

 

       Birma – prawdziwa bezpretensjonalna i oczywiście nieoczywista w zapomnianych zwyczajach – że jak zmierzch to wszyscy idą spać, że się uśmiechają jakbyśmy się znali więc nie wypada się nie uśmiechać, że jak droga to z dziurami bo się wytłukła, że ruch w lewo to z prawej strony kierownica… I może ostatnia taka okazja żeby zobaczyć bez tłumów i łokcia w plecach absolutnie totalne skarby architektury kultury i sztuki. Bo są wszędzie i na każdym kroku w zupełniej symbiozie z pasącą się krową i straganem z trzech desek. Jedyna taka. Autentyczna do granic.

No i Rafał ze spokojem i cierpliwością mnicha – bezcenne.

Dziękujemy.

Iza, Marek i Ignacy

 

dowietnamu.pl002 dowietnamu.pl001

Kasia, Sylwia, Anna, Bogda, Magda, Iwona, Włodek, Lucek, Piotrek, Piotr

 

       Po pierwszym nocnym spacerze po Dubaju, wyobraziliśmy sobie te wakacje jako pielgrzymkę…..:-), a następnego dnia totalnie zmieniliśmy zdanie. Wietnam pokazany oczami Rafała oczarował nas. Nieśpieszna atmosfera, brak napięcia i luz pozwoliły nam lepiej wchłonąć co Wietnam ma nam do zaoferowania. Wybierane przez niego i przez nas knajpy (kiedy nas na to skazał…he,he..) dały nam możliwość poznania smaków lokalnego menu Wietnamu. Podróżowanie nocnym autobusem było dla nas nowym doświadczeniem. Poza dynamicznym Sajgonem i Hanoi, pokazałeś nam urokliwe Hoi An (cudo!!!!), zatopione w dżungli My Son, i oczywiście magiczną zatokę Ha Long oraz wiele innych ciekawych miejsc.
Rafale, już Ci to mówiliśmy, że rozkochałeś nas w Azji i nie możemy doczekać się na kolejną wyprawę.

Dzięki, dzięki…

Iwona i Włodek Wola

 

       Nasza podróż po Wietnamie dobiegła już końca, ale moje serce zostało tam, na zatłoczonych ulicach Sajgonu :-).
Dla mnie to była niesamowita przygoda, w cudownym kraju wśród i z … wspaniałymi ludźmi.

Rafał bardzo Ci dziękuję … za wszystko … i oczywiście, tak jak ustaliliśmy jedziemy z Tobą do Sri Lanki.

Sylwia ze Szczecina

 

       Wycieczka do Wietnamu była naszą pierwszą wielką wyprawą do Azji. Rewelacyjnie zorganizowana, szczegółowo zaplanowana. Program bogaty, atrakcyjny, bezpieczny. Wszystko było na piątkę! Super atmosfera w grupie – towarzystwo doskonale zgrane mimo różnicy wieku i temperamentu.
Pyszne jedzenie, koktajle z owoców, danie z węża, szczura i żaby – tylko dla odważnych, owoce morza oraz zupa Pho serwowana o każdej porze dnia, ciekawe, egzotyczne miejsca, widoki, przyroda, a także niesamowity ruch uliczny z setkami skuterów – oto cały Wietnam. Teraz pozostały wspomnienia, mnóstwo zdjęć oraz filmów.
Czas wracać do rzeczywistości… I powoli zacząć planować następny wyjazd, oczywiście do Azji i z Rafałem.

Bardzo dziękujemy – Rafał.

Bogda i Lucjan – Opole

 

       Wietnam wciągał mnie coraz bardziej z każdym kolejnym dniem. Skrajności, kolory , muzyka,… ludzie niby tacy sami jak my, a całkiem inni. Zaskakujący chaos Sajgonu najpierw mnie przerażał, a zaraz go pokochałam. Przepiękne plażę Nha Trang przypominające plaże Copacabany. Hoi An urzeka atmosferą starego miasta i niesamowitą barwą kolorowych lampionów i materiałów… przecież to miasto krawców.
I tak od południa aż po północ Wietnamu nad każdym krokiem czuwał Rafał – odpowiedzialny, spokojny i cierpliwy…  Ale widzący więcej niż my (widać po zdjęciach).

Rafał dziękuję za niesamowitą przygodę z Wietnamem

Katarzyna – Szczecin

 

       Jestem dumna z siebie, że wybrałam Twoją ofertę z wielu możliwości. Cała wyprawa była zorganizowana perfekcyjnie. Bardzo ciekawe i piękne miejsca okraszone lokalnym folklorem. Nie wiem czy mieliśmy wyjątkowe szczęście podróżując z wspaniałą grupą ludzi, których wcześniej nie znaliśmy, czy to po prostu tak jest, że jak organizator wspaniały to wszystko jest ekstra. Oczywiście zapisaliśmy się już na następną wyprawę z Rafałem. Serdecznie pozdrawiamy

Aniela i Andrzej z Górnego Śląska

 

       Wietnam bardzo mile mnie rozczarował. Był to trzeci z wyjazd z Rafałem. Swego rodzaju uzależnienie…pewnie tak, ale … nie warto się z niego leczyć. Jak zwykle o nic nie musieliśmy się martwić. Precyzyjnie zorganizował lokalny transport, hotele, atrakcje, a nawet wybrał restauracje w których podawano świetne jedzenie. Jestem pod ogromnym wrażeniem wietnamskiego jedzenia. Kulinarne niebo w “gębie”. Także plan zwiedzania była tak ułożony, że nie mieliśmy zbyt dużo wolnego czasu. Program wyjazdu był bogaty i mocno napięty, także nie skorzystaliśmy z dodatkowych atrakcji, które nam Rafał zaproponował. Czułam się (a wydaje mi się, że większość grupy) przez całą podróż “zaopiekowana” – ma anielską cierpliwość, aby odpowiadać na setki, czasami bzdurnych pytań, mówić i pokazywać w kółko to samo. Jeżeli zwiedzać świat to tylko z Rafałem i przez niego skompletowaną dziesięcioosobową grupą.

Elwira z Opole

 

       To było genialne!!!   To nie był nasz pierwszy wyjazd… jednak jest najwyżej w rankingu. To nie była wycieczka. To była po prostu przygoda.

Mariusz z Poznania

 

       Było super mimo nękającego upału (ja niestety jestem zwierzę lubiące nieco niższe temperatury) pod każdym względem. Organizacyjnie perfect. Jesteś super fajnym Kierownikiem, z poczuciem humoru i elastycznym. Potrafiłeś nas słuchać i jednocześnie realizowałeś program. Twój spokój dawał poczucie bezpieczeństwa. Być przewodnikiem stada 10 różnych charakterów to niełatwe zadanie, ale Ty dawałeś sobie doskonale z tym radę. Rafał obiecaj, że zabierzesz mnie (i Gośkę) na kolejne wyprawy do Azji: Indochiny i Japonia. Gdyby nie było fajnie to z pewnością byłby to mój ostatni wyjazd z Tobą do Azji i nie tylko. A My chcemy jeszcze. To jest moja opinia i nie ma w niej kokieterii.

Wanda – Wrocław

 

       To nie będzie opinia. Raczej relacja: „Jak wybraliśmy się z Rafałem do Wietnamu i Kambodży”.
Wyprawa do Azji. Po przejrzeniu internetu wybór padł na Wietnam. Pojedziemy sami, mnóstwo osób tak robi. I relacje wskazują, że nie wszystkim wychodzi. Szukamy ofert i znajdujemy kilka podobnych. Program „dowietnamu.pl” wydał nam się ciekawy – prowadzi doświadczony przewodnik, do tego dziennikarz, fotograf, słowem szycha i ciekawy człowiek. Jak się później okazało, ciekawy to za mało powiedziane. Przekonujący od pierwszej rozmowy telefonicznej. Później był Wietnam, który grupce 10 obcych osób nasz Przewodnik pokazał tak, że nie chcieliśmy się rozstawać ani z Azją, ani ze sobą. Potem było spotkanie powycieczkowe i planowanie kolejnej wyprawy. Tak urodziła się Kambodża w nieco zmodyfikowanym składzie. Sam wyjazd, choć dopracowany w szczegółach, podobnie jak poprzedni, pozwalał na modyfikacje, którym Rafał się poddawał lub nie. Wymysły uczestników mogły być realizowane pod warunkiem, że były bezpieczne (obsesja naszego Przewodnika). I znowu grupa świetnie się bawiła, a Rafał zyskał powszechne uwielbienie, okazywane na każdym kroku. Czołobitność uczestników sprawiła, że w internecie przed imieniem Rafała pojawił się tytuł: Król Azji. Szczegóły koronacji nie powinny być podawane do powszechnej wiadomości – dość, że było hucznie. Zresztą mimo zmęczenia, wieczory dworu królewskiego niemal codziennie przeciągały się do późnej nocy. Kambodża pokazana przez Króla była zachwycająca – nie można wyobrazić sobie niezwykłości tego kraju, jego momentami strasznej historii, monumentalnych świątyń w dżungli, nie widząc tego na własne oczy (pod opieką doświadczonego oprowadzacza). I wodospadów, lazurowych wód srebrzystych plaż i bajkowych wysp (wszystko w relacjach Rafała i na zdjęciach)! A jedzenie takie, że nie chciało się wyjeżdżać. Ten wyjazd to było niezwykłe doświadczenie i świetna zabawa. Ale cóż się dziwić – w końcu prowadził nas Król Azji…

Grzegorz z Wrocławia

 

Laos-dowietnamu.pl-wiersz

Monika Koniecka – Poznań

 

          Momentalnie, od pierwszej chwili totalnie wchłonął nas Wietnam.
Intensywność kolorów, wrażeń, feeria smaków, koloryt ulicy, niewyobrażalna różnorodność dnia codziennego, egzotyka kultury i  piękność zabytków zweryfikowały natychmiast zasłyszane opinie – WARTO! TRZEBA I KONIECZNIE!
Dzień po dniu kolejne nowe odkrycia, zdziwienia i smaki budujące obraz świata który chłonęliśmy z zachwytem.
Zupełnie oczywiste stało się, że zawsze mieszkamy w świetnym miejscu, wszędzie jesteśmy na czas, zawsze możemy więcej, zupa nigdy nie jest za słona, a dzień kończy się wtedy kiedy chcemy.

Rafał –  totalny spokój, perfekcja i pasja. To idealne połączenie i świetne towarzystwo.
Wyprawa życia. Dzięki!

Iza – Łódź

 

          Było naprawdę cudnie! Mogliśmy zobaczyć bardzo różne oblicza Wietnamu, niesamowita przyrodę, interesujące zabytki i świątynie. Podglądaliśmy życie od podszewki, niedostępne zwykłym turystom biur podróży. Fantastyczne smaki, bogactwo przypraw, warzyw i owoców, najlepsze owoce morza. Doskonała kawa. Świetna organizacja, Rafał to otwarty i profesjonalnie przygotowany przewodnik, który nie szczędził nam atrakcji, informacji a nawet niespodzianek! Polecam gorąco!  🙂

Agnieszka – Opole

 

  Jeszcze raz dziękuję za wyprawę do Wietnamu. Wszyscy są bardzo zadowoleni. Jesteś wspaniałym przewodnikiem. Przygotowałeś te dwa tygodnie z precyzją szwajcarskiego zegarka, a my chodziliśmy jak jego małe trybiki. Mam nadzieję że spotkamy się wkrótce.

pozdrawiamy Sławek i Ania Wasilewscy

 

  Jeszcze raz dziękujemy Ci za sprawnie i bezpiecznie poprowadzoną wyprawę do Wietnamu. Mimo wielu niedogodności taka forma “odkrywania ” świata wydaje mi się najciekawsza. Z perspektywy minionych 2 tygodni ułożony przez Ciebie program rozpoczynający się od południa Wietnamu, a kończący na północy również uważam za trafiony. Już dziś zgłaszamy chęć udziału w wyprawie na Kubę ew. do Japonii w 2018.

pozdrawiamy serdecznie i do zobaczenia Ola i Tomek Kukulscy

 

  Viet Nam – kraj, który trzeba zobaczyć 🙂
Wycieczka do Wietnamu była moim drugim wyjazdem z Rafałem do Azji.
Trasa i plan podróży, który zaproponował nasz Pan Kierownik 🙂 w ciekawy sposób oddała turystyczne możliwości kraju.
Podczas 14 dni mieliśmy okazję zobaczyć interesujące miejsca i podziwiać wyszukane krajobrazy.
Ponad 2 tysiące przebytych wspólnie kilometrów, pokonanych na różne sposoby i przy pomocy rozmaitych środków transportu pozwalały z bliska obcować z przyrodą i wietnamską kulturą.
Jest kilka miejsc, które mocniej utkwiły mi w pamięci.
Bez wątpienia będzie to ruch uliczny, mieszkańcy i nocne życie turystów miasta Ho Chi Minh City nazywane wcześniej Sajgonem.
Delta Mekongu to z kolei cisza (nie licząc pracy silnika łodzi) i spokojne życie rzeki. W tej okolicy mamy również możliwość poznać trochę z historii wojny amerykańsko-wietnamskiej.
Nha Trang to bez wątpienia kąpiel w Morzu Południowochińskim, trochę opalania – ale koniecznie z filtrem 100 🙂 i spacer wzdłuż długiej plaży.
Hoi An to miejsce, w którym rzeczywiście na chwilę można się przenieść do Azji sprzed wielu, wielu lat. Każdy zakątek starego miasta to fragment bogatej wietnamskiej kultury i dawnych dziejów.
My Son – dla kogoś kto lubi obcować z zabytkami religijnymi to będzie wymarzona przestrzeń.
I na koniec coś co trudno opisać i wyrazić słowami – Zatoka Ha Long.
Zapewne każdy kto miał okazję odbyć rejs statkiem wycieczkowym zapamiętał to malownicze miejsce inaczej – dla mnie Zatoka kojarzyć się będzie z wyjątkowością, przyjemnością i pięknem.
Rafał posiada bardzo praktyczną umiejętność dobierania uczestników wycieczki.
Z grupy dziesięciu wcześniej nie znających się osób, powstała zgrana paczka sympatycznych ludzi dla której śmiech i żarty były czymś nieodzownym podczas trwania całej wyprawy 🙂

Artur z Kalisza

 

  Dwa lata temu po  wyprawie do Kambodży w swojej opinii napisałam, iż mam nadzieję , że pojadę z Rafałem do Wietnamu, życzenia się spełniają, naprawdę. Na wyjazd wybierałam się w pełni wyluzowana, gdyż wiedziałam, że moim jedynym obowiązkiem jest zobaczyć jak najwięcej, przeżyć jak najwięcej i przede wszystkim dobrze się bawić, resztą wiedziałam, że zajmie się Rafał. Podsumowując tak jak założyłam tak i zrobiłam, Wietnam wyposażył mnie w pełen arsenał wrażeń, rozkoszowałam się wspaniałymi smakami, jedliśmy zupę Pho (Bo lub Ga) i rewelacyjne spring rollsy, zupę Pho i obłędne owoce morza, wspominałam o zupie Pho? Tak, zupę Pho jadłam codziennie. Z południa na północ przemierzyłam Wietnam wszelkimi możliwymi środkami transportu, łodziami motorowymi, czółnami, taksówkami, autokarami, pociągiem i nowość sleep busami, oraz pływałam i spałam na ekskluzywnym statku – bajka. Program była bardzo napięty ale w ciągu dwóch tygodni mogłam poznać życie w bardzo ważnej gospodarczo Delcie Mekongu, podziwiać pozostałości architektury Francuskiej w Sajgonie, zobaczyć sławne tunele Wietkongu, rozkoszować się atmosferą w mieście lampionów Hoi An, przenieść się w wyobraźni do czasów świetności Cytadeli w Hue i zakochać się w cudownej, wspaniałej, czarodziejskiej Zatoce Ha Long rozkoszując się drinkami z wiaderek a nawet dzbanków 😉 . To był niezapomniany wyjazd budzący moją tęsknotę za kolejną wyprawą w nieznane, a wszystko to dzięki organizacji Rafała, muszę dodać, że Rafał jest bardzo wymagający, wymaga dobrej zabawy, ale jakoś wszyscy na tej wyprawie bez żadnego problemu spełniliśmy to wymaganie.

Dziękuje za kolejne wspaniałe wakacje i kto wie, może znów spotkamy się na egzotycznym szlaku 🙂

Magdalena

 

   Ze swojej strony chciałam podziękować Tobie Rafał za świetną organizację naszej wyprawy, a Uczestnikom za super towarzystwo i atmosferę. Szczególnie jednak chciałam podziękować Monice za fantastyczne rozmowy z nią. Ciężko jest przestawić się na czas polski, kiedy za oknem u mnie w Poznaniu zimno i w dodatku pada deszcz. Do zobaczenia na kolejnych mam nadzieję wyprawach z Rafałem.

Ania z Poznania

 

  Super wakacje, świetnie zorganizowane, maksymalnie wykorzystany został każdy dzień.
Codziennie nowe emocje i skrajne przeżycia od jeżdżenia skuterem po mieście, rowerem po dżungli, kajakiem po zatoce Ha Long, po spektakl w teatrze i wystawę zdjęć i “mszę”  😉
Dzięki Tobie nie musieliśmy się o nic martwić mogliśmy skupić się na leniuchowaniu (choć nie jest to tu właściwe słowo  🙂
Dodatkowym niezaprzeczalnym atutem wyjazdu jest to, że poznałam fajnych ludzi, którzy zwiedzanie Wietnamu dodatkowo uatrakcyjnili  🙂
Dziękuję wszystkim za cudowne dwa tygodnie!!!

Do zobaczenia!

Agnieszka z Mosiny

 

  Po powrocie wszystko wydaje mi się spokojne, wyludnione, ciche, jakiś mniejszy ruch na ulicy….. Aklimatyzacja przebiega spokojnie, rano nie mogłam spać i raz jeszcze przerzuciłam książkę A. Mellera “Czołem nie ma hien, Wietnam jakiego nie znacie”. A my już znamy! Zobaczyliśmy to o czym pisze, rzeczy podobne i Ha Long w całej okazałości. Tak więc jestem jeszcze zawieszona między upałem w My Son, a chłodem dzisiejszego poranka. Wszystkim chciałam podziękować za wspólną podróż, wzajemny szacunek, cierpliwość i zrozumienie. A Tobie Rafał, jeszcze w szczególności, za to że jesteś dobrym organizatorem, przewodnikiem i fajnym kumplem. Dziękuję Ci za tę fantastyczna podróż do smoczej krainy. Myślę, że to nie ostatnia nasza wyprawa. To trzymajcie się zatem ciepło. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspólną przygodę!

Iza z Białegostoku

 

  Ten wyjazd pod wieloma względami pozostanie na długo w moim sercu. Rafale dziękuję Tobie szczególnie, że odkryłeś przede mną kawałek nieznanego mi jeszcze azjatyckiego świata. Cieszę się, że to był właśnie Wietnam z Tobą…i z Wami Kochani!!!

Wujaszek Rafał z Łodzi

 

  Co tu dużo mówić, było, jak zawsze na wakacjach, super. Pomimo, że do niektórych miejsc wracałem, nie przeszkadzało to w ogóle. Wakacje są po to aby się cieszyć i brać je z radością.
Rafał, dzięki za organizację, za program, ciekawe miejsca i cały wyjazd.
Pretensje o to, że gorrrrrrąco i wilgotność na poziomie 263% to nie do Ciebie 🙂
Pozdrawiam Ciebie i wszystkich uczestników ciepło w ten chłodny dzień.

Wilq z Wrocławia

 

  Przeżywam wspominam. Było wspaniałe, już kombinuję gdzie pojedziemy razem następnym razem. Rafał, jesteś wspaniałym organizatorem, przewodnikiem i kumplem. Dziękuję Ci.

Stryjenka Marta z Warszawy

 

  Dziękujemy Wszystkim za niezapomniane wrażenia…. no i uzależnienie… które pojawiło się tak nagle…. będziemy jeździć… przecież tyle jeszcze można zobaczyć i przeżyć 🙂

Piotr i Ewelina z Tychów

 

  Dziękuję za ciekawą wyprawę i nowe, niezapomniane wrażenia. Milo też poznawać nowych, ciekawych ludzi.

Irena z Opole

 

  Dziękuję Rafał za wspaniale zorganizowaną Kubę. Wszystko zadziałało bez najmniejszych problemów. Nawet grupa ludzi, z którymi zwiedzałam była perfekcyjnie wprost dopasowana.
Bardzo serdecznie pozdrawiam za pośrednictwem Rafała wszystkich uczestników i cieszę się, że Was poznałam.

Krystyna Malik

 

  Do tej pory podróżowaliśmy jedynie na własną rękę uznając, że wyjazd z biurem podróży czy zorganizowaną wycieczką będzie nas ograniczał i zamiast poznawania nowego kraju jedynie prześliźniemy się po atrakcjach z serii „must see”. Rafał przekonał nas do wspólnego wjazdu opowiadając w Klubie Podróżnika o smakach Wietnamu. Trudno – pomyśleliśmy – przebolejemy jakoś tę zorganizowaną wycieczkę, za to najemy się do syta.  Ależ się pomyliliśmy! Nie w kwestii jedzenia. Wietnam w kuchni jest kolorowy, aromatyczny, egzotyczny i bardzo smaczny! Jeśli więc nie dla krajobrazów, zupełnie nowej kultury, to dla jego smaków warto się wybrać do Azji. Nasza pomyłka dotyczyła wycieczki. Wszystkie nasze obawy pierzchły po kilku pierwszych dniach. Program był tak ułożony, że uwzględniał i „must see”, i miejsca, w których trudno o turystów, jak np. wąskie uliczki Sajgonu. Był też czas na wspólne decyzje, które u nas zaowocowały m.in. wypadem na wodospady Ba Ho i kąpiele w tychże.
Poza tym odkryliśmy, że podróżowanie w małej, ale jednak grupie, jest znacznie weselsze, niż włóczenie się po obcym kraju we dwójkę. Było z kim podziwiać wschód słońca w Nha Trang, obserwować budzące się Hoi An, wspólnie targować się w Sajgonie, czy zakradać do prezydenckiej kajuty na statku w zatoce Ha Long.
A całą tę wesołą, wszędobylską grupę spinał Rafał, który ciekawie wprowadzał nas w świat kultury i historii Azji z cierpliwością buddyjskiego mnicha odpowiadając nam na wszystkie nasze pytania, od tego „co to za owoc?” po (po raz pięćdziesiąty) „jak nazywał się ten cesarz co dostał złoty miecz od żółwia?”. Cholera, nawet wiedział jakie gleby są na południu Wietnamu, co było zaczątkiem ciekawej rozmowy o rolnictwie.
I najważniejsza rzecz, którą doceniliśmy dopiero w trakcie podróży: dzięki Rafałowi o nic nie musieliśmy się martwić. Taksówki, sypialniane autobusy, pociągi, hotele, kolejka po bilet wstępu do grobowców cesarzy. To wszystko było poza nami, dzięki czemu mogliśmy naprawdę wypocząć ciesząc się każdą chwilą w Azji.

Rafał, bardzo Ci dziękujemy za ten wyjazd, już jesteśmy zdecydowani na kolejny, jeśli tylko będziesz chciał nas zabrać.

Iza & Miet z Opola

 

  Sri Lanka zachwyciła nas przede wszystkim pięknymi krajobrazami i bujną przyrodą: zielona dżungla, wodospady, urokliwe pola herbaciane, śpiew ptaków każdego poranka, ale to nie wszystko… Zapach przypraw, dźwięk bębnów, smak herbaty, a do tego życzliwość i szczery uśmiech mieszkańców pozwalają choć na chwilę oderwać się od codzienności i wszechobecnego w tych czasach pośpiechu.
W naszym przypadku była to już druga wyprawa, na którą wybraliśmy się z Rafałem i kolejna, którą z całą pewnością możemy szczerze polecić. Świetnie zaplanowana i zorganizowana, na pewno długo pozostanie w naszej pamięci.

Gosia i  Piotr z Poznania

 

  Sri Lanka to kraj pełen uroku. Wyspa potrafi oczarować bogactwem zieleni, różnorodnością terenu i całkiem bliskim kontaktem z egzotycznymi zwierzętami. Chętni na pikantne kulinarne przeżycia bez problemu znajdą tam dania z którymi będą mogli się zmierzyć. Miłośnicy motoryzacji z pewnością będą zadowoleni z jazdy najpopularniejszym azjatyckim środkiem lokomocji – czuli tuk-tukiem.
A kto lubi się kąpać, opalać i trochę poodpoczywać, to bez wątpienia będzie miał okazję zrobić to na piaszczystej plaży nad brzegiem oceanu.
Rafał jest dobrym organizatorem. Wyjazd zaplanował z dużą starannością i dbałością o szczegóły. Dzięki przemyślanym wycieczkom Sri Lanka każdego dnia stawała nam się coraz bardziej znana. Mimo, że dni były wypełnione po brzegi turystycznymi atrakcjami, to jednak bez problemu udawało się znaleźć czas na małe „zachcianki i życzenia” uczestników.

Rafał to ciekawy człowiek …warto go poznać.  🙂

To co jest równie ważne, a może i nawet ważniejsze, to możliwość podróżowania i spędzania czasu w miłym i sympatycznym towarzystwie innych uczestników wycieczki.

Artur z żoną

 

  Wakacje, wakacje i po wakacjach. Wszystko co dobre szybko się kończy, ale wspomnienia i nowe doświadczenia zostają. A czego dowiedziałam się podczas wyjazdu na Sri Lankę:
– jak powstaje herbata
– jak rosną: goździki, cynamon, wanilia, aloes…
– jak pysznie smakuje woda z kokosa, napój z drewnianego jabłka, lassi i Ginger Beer
– jak pozory mogą mylić – kierowca Asanka
– że gluten mi jednak nie służy
– ile radości wprowadzają „małpeczki”
– że przez dwa tygodnie można nie rozmawiać o pracy
– jak mili i gościnni są mieszkańcy i odwzajemniają każdy uśmiech
– jak wygląda 40 kąpiących się słoni
– jak zachowuje się słoń-sierota
– że zostanę żoną!!!
– jak przyjemny może być masaż
– że tatuaż z henny nie wytrzymuje 2 tygodni, tylko 2 dni
– jak fajnie taplać się w oceanie, czekać na przypływ i patrzeć na fale
– jak smakuje świeżo złowiona ryba
– jak można przespać ze zmęczenia całą drogę jazdy po parku narodowym 😉
– jak duże są karaluchy
– że najpyszniejsze jest jedzenie to takie z najbrzydszych miejsc
– że pociągi na Sri Lance spóźniają się bardziej niż pociągi w Polsce i czas przejazdu z punktu A do punktu B to plus/minus 4 godziny 😉
– jakie urocze są krabiki na plaży
– jak podróżuje się statkiem w poszukiwaniu wielorybów z milionem wymiotujących chińskich turystów
– jak przez dwa tygodnie można zżyć się z obcymi ludźmi
– jak piękny jest widok z Małego Szczytu Adama
– jak zachwycające są kamienne posągi Buddy
– że Polska kojarzy się z Lechem Wałęsą
– jak pięknie wyglądają ogromne pola herbaciane
– jak chętne do pozowania do zdjęć są kobiety zbierające codziennie 20 kg herbaty
– jak religijni są wyznawcy buddyzmu
– jak przyjaźni i serdeczni są mnisi buddyjscy
– jak wygląda podróż miejskim autobusem
i wiele, wiele innych rzeczy!

Jagoda z Katowic

 

  Sri Lanka to niezwykła wyspa. Dostarczyła mi mnóstwo wrażeń i była niezapomnianą przygodą. Rafał jako organizator spisał się na 6 z plusem. Wszystko „dopięte na ostatni guzik”. Zwiedziliśmy wszystko co najważniejsze i najpiękniejsze na Sri Lance, a później zasłużony odpoczynek na przepięknych plażach. Atmosfera i ludzie fantastyczni (chociaż zmęczeni intensywnością zwiedzania) byliśmy szczęśliwi. Nasz organizator Rafi to człowiek „dusza”, wszystko załatwi, z nim na pewno nie będziesz się nudzić.

Szczerze polecam! 🙂

Sylwia z Leżajska

 

 W zimny wieczór w Polsce…
Gdy zasiądziesz w domu przy pełnej szklance,
Pomyśl czasami o Sri Lance.
A gdy twa szklanka będzie wypita do połowy,
Przypomnij sobie nasze rozmowy.
A gdy już w szklance zobaczysz dno,
Wspomnij jak piękne było to:
Gdy razem ze stadem słoni,
Taplaliśmy się w rzecznej toni,
Gdy na safari w dżungli cieniu,
Każdy z nas myślał nie o jeleniu,
Lecz o słoniu i nagrodzie,
By wypić zimne piwko w chłodzie.
I gdy przypomnisz sobie ten piękny czas,
Napełnij szklankę jeszcze raz…

Paweł z Legnicy

 

  Kambodża zachwyciła mnie, zauroczyła i zafascynowała pełną gamą doznań: spacer pośród świątyń Angkor z perłą Angkor Wat (chociaż największe wrażenie zrobiła na mnie świątynia Angkor Thom), przejażdżka na słoniu ku zachodzącemu słońcu, poznanie życia nad jeziorem Tonle Sap, wycieczka czółnami po zatopionym lesie, mrożące krew w żyłach karmienie krokodyli, poznanie tragicznej, krwawej historii panowania Czerwonych Khmerów podczas zwiedzania muzeum ludobójstwa więzienia S-21 i Pól Śmierci. Na koniec całkowity reset nad Zatoką Tajlandzką – malownicza wyspa z białym piaskiem i cieplutką wodą wśród soczystej zieleni dżungli. Przepyszne jedzenie, grillowane owoce morza, wspaniałe szejki owocowe i jeszcze lepsze drinki podczas zachodu słońca na plaży, czasami trochę ekstremalne smakołyki jak pieczona tarantula ( nie polecam 😉 ).

A wszystko to dzięki wspaniałej organizacji Rafała, który perfekcyjnie zajął się częścią logistyczną wyprawy. W ciągu 14 dni tak wszystko zaplanował, abyśmy mogli jak najwięcej zobaczyć i wynieść z tego wyjazdu. Dzięki niemu mogę opowiadać, że spałam w jadącym tuk tuku otulana wiatrem na wschód słońca nad Angkor Wat. Swoim poczuciem humoru, opiekuńczością sprawił, że nasza siódemka na czas wyprawy stworzyła zgraną rodzinkę.pl i czasami nazywaliśmy go “tatą”.

Bardzo dziękuję za ten wyjazd i wierzę, że jeszcze uda mi się pojechać z Tobą do Wietnamu.

Magdalena

 

  Wyjazd do Kambodży był naszą pierwszą wyprawą do Azji i z pewnością na długo pozostanie w naszej pamięci. Życzliwość i otwartość mieszkańców, tempo życia (spokój!), oraz przepyszne jedzenie sprawiają, że jest to kraj, do którego chce się wrócić.
Wyprawa została świetnie zaplanowana: był czas na zwiedzanie (m. in. pięknych i różnorodnych świątyń Angkoru), ale też czas na błogi relaks (Tonle Sap, Koh Rong Samloem), czas na zabawę (zaskakujące Siem Reap) i czas na refleksję (Tuol Slang i Pola Śmierci).
Rafał zadbał o każdy szczegół i co bardzo ważne przez cały czas wyprawy czuliśmy się bezpiecznie.

Gorąco polecamy, a Tobie Rafał serdecznie dziękujemy!

Gosia i Piotr z Poznania

 

  Z Rafałem, z polecenia, wybrałem się do Wietnamu – październik 2014. To co mi najbardziej odpowiadało to fakt, że Rafał jest elastyczny i program (jeśli trzeba) modyfikuje według oczekiwań klientów, co w przypadku dużych operatorów jest nie możliwe. Osobowość Rafała udzieliła się całej grupie i nawet jeśli były jakieś nieprzewidziane zdarzenia to ze spokojem i właściwym luzie urlopowym mieliśmy odpowiednią tolerancję na miejscowe zwyczaje i kulturę. Bardzo udany wyjazd, dobrze zaplanowany, a niewielka ilość uczestników pozwoliła na wypracowanie dobrych relacji, komunikacji, oraz atmosfery. Rafał na tym wyjeździe był zarówno przewodnikiem, ale także kolegą i kompanem w podróży. Co do kosztów to sporo niższe niż w znanych biurach, a lot nie dość że z Warszawy to jeszcze był liniami Qatar Airways.

Mam nadzieje, że z Rafałem jeszcze wybiorę się gdzieś w świat.

Krzysztof z Wrocławia

 

  Na wyjazd do Kambodży i Wietnamu wybraliśmy się czteroosobową rodziną. Program wyprawy był różnorodny i tak ułożony, że każdego ranka byliśmy ciekawi, co nas w tym dniu czeka. Zwiedzanie zabytków przeplatało się z podziwianiem egzotycznej przyrody, pływanie łódkami z jazdą na motorach, atmosfera tętniącego życiem Sajgonu kontrastowała z małym i urokliwym Hoi An. Był też czas na plażowanie. Podróżując z Rafałem czuliśmy się bezpiecznie, nie mieliśmy też żadnych problemów zdrowotnych. Jedzenie było przepyszne i do tego każdy posiłek stanowił dla nas niespodziankę.
Zwykle sami organizujemy sobie wyjazdy wakacyjne, doskonale więc wiemy, jak wiele czasu zajmuje przygotowanie takiej wyprawy i ile problemów może się trakcie pojawić. Tym bardziej doceniamy fakt, iż wszystko było tak sprawnie zorganizowane. Że nie wszystko musiało pójść tak gładko, dowiadywaliśmy się od innych turystów na szlaku, których spotykały przeróżne (nie zawsze miłe) przygody. Rafał, oprócz tego, że czuwał nad wszystkimi detalami, był także miłym towarzyszem podróży. Szczególnie doceniamy jego niezwykłą do nas cierpliwość i stoicki spokój, jaki zachowywał, gdy niektórzy z nas próbowali wywracać jego plan wyprawy do góry nogami.
Choć od naszego powrotu minęło kilka dni, to do tej pory wróciliśmy tylko ciałem – duch pozostał w Azji.

Dzięki, Kierowniku!

Agata

 

  Wycieczka do Wietnamu została dopasowana idealnie do moich potrzeb. Zamiarem Rafała było stworzenie małej grupy, co by ułatwiało przemieszczenie i dotarcie do różnych miejsc. Dzięki Rafałowi poznałam Wietnam przemieszczając się z południa na północ robiąc ok. 2 tys. km. Trasa została pokonana bez przykrych niespodzianek. Wszystkie szczegóły, załatwienie skomplikowanych formalności zostały perfekcyjnie dopracowane z troską, wyczuciem i zaangażowaniem.
Polecam i dziękuję Rafałowi za cierpliwość i umożliwienie mi przeżycia, dzięki któremu zbliżyłam się do kultury i tradycji tego niesamowitego kraju, skosztowałam ich smaki.
Jestem wdzięczna, że czułam się z Tobą Rafał bezpiecznie.
Szczerze polecam Rafała, bo jego siła spokoju potrafi wszystko.

Zosia z Głubczyc

 

  Wyprawa do Wietnamu z Rafałem (grudzień 2013) to duża frajda i kawał porządnej turystyki. Każdy szczegół naszego zwiedzania był dokładnie dopracowany i przemyślany, a każdy nowy dzień przynosił mnóstwo wspaniałych wrażeń i doznań. Kraj jest piękny, ludzie życzliwi, a jedzenie bardzo smaczne (super wegetariańskie sajgonki). Będę pamiętać przede wszystkim smaki wietnamskich przypraw, wspaniałą i bujną roślinność, oraz uśmiechnięte dzieci.
Nad całością czuwał nasz organizator Rafał, którego spokój i poczucie humoru potrafiły rozładować każdą sytuację.  Dobre hotele, zorganizowany transport (wygodne nocne autobusy), oraz przystępna cena dopełniały reszty. Rafał, dziękuję za wspaniałą przygodę, wiele wrażeń i prawie trzy tygodnie wędrówek w doborowym towarzystwie współuczestników naszej eskapady. Gorąco wszystkim polecam tak dobrze zorganizowane egzotyczne wycieczki.

Grażyna z Poznania

 

  Wycieczka do Wietnamu z Rafałem była rewelacyjna. Wszystkie dni były wypełnione programem (ciekawym) po brzegi. Mała grupa niski koszt, a atrakcji moc i to jest to. Ta wyprawa na długo pozostanie w pamięci. Dzięki Rafał.

Wanda – jedna ze starszych  zadowolonych i nie zmęczonych uczestniczek.

 

  Organizacja wyprawy – znakomita. Siła Twojego spokoju – bezcenna. Poczucie bezpieczeństwa zapewnione przez Ciebie – całkowite.
Wyruszałam bez obaw na tę wyprawę i nie zawiodłam się. Chciałabym tam wrócić…na dłużej…..
Twoja misja wykonana…. zainfekowałeś mnie Wietnamem :-)

Monika, Poznań

 

  Kolejna Azjatycka wyprawa z Rafałem – Tajlandia-Kambodża dobiegła końca. Pełna wrażeń, nowych doświadczeń i wspomnień. Niesamowite kolory i smaki Azji robią ogromne wrażenie. Największe jednak wrażenie robi sam organizator naszych podróży. Opanowanie, anielska cierpliwość, to właśnie Rafał. Zawsze przygotowany, doskonały przewodnik i towarzysz naszych wędrówek. Polecam każdemu kto ma ochotę zobaczyć te cuda świata za nieduże pieniądze i w świetnym towarzystwie.

Edyta, Leżajsk

 

  Polecam wyjazdy organizowane przez takie osoby jak Rafał.
Organizator jest sprawdzony i doświadczony. Z niejednego „pieca jadł chleb” – jak to się mówi)))))  Byłam z Rafałem w październiku 2012 roku na wyprawie w Wietnamie. To są niezapomniane dni. Każdy wypełniony atrakcjami od rana do wieczora. Wszystko miało ”ręce i nogi”, chociaż nie miałam do tej pory wyrobionej opinii na temat tego typu imprez – zawsze korzystałam z dużych, rozreklamowanych biur podróży. A tu proszę nie dość że bezpiecznie to jeszcze dużo… taniej – co przy takich wyjazdach jest ważnym argumentem))).
Jeżeli chodzi o sam Wietnam to jest naprawdę piękny, a ludzie chyba najbardziej przyjaźni ze wszystkich, których do tej pory spotkałam.
Szczerze POLECAM zarówno zobaczenie egzotycznych miejsc jak i samego ORGANIZATORA.

Rafi dokąd następne podróże?

Agnieszka z Płocka

  

Cześć
Chciałem podzielić się opiniami po wyjeździe do Wietnamu zrealizowanym przez Rafała w październiku 2012 r.
Wrażenia z wyjazdu mam bardzo dobre: kraj jest bezpieczny i przyjemny, ma ładne krajobrazy i ciekawą kuchnię. Polecam sajgonki pod różną postacią: surowe, pieczone, smażone, z mięsem, wegetariańskie, z krewetkami itd. 🙂 Generalnie jedzenie jest OK. Dla wybrednych Europejczyków jest i McDonald’s, KFC oraz Pizza Hut.
Dużo ludzi, duży ruch – wszystkiego dużo więcej niż u nas :-).
Sama organizacja wyjazdu doskonała. Codzienne inne wrażenia, inne atrakcje. Nie ma nudy. A przede wszystkim BEZPIECZNIE.
Śmiało mogę powiedzieć, że spośród kilku wyjazdów, na których byłem ten był najbardziej udany.

Arek z Płocka

 

  Wyjazd do Azji był moja pierwszą wielką wyprawą. Rewelacyjnie zorganizowany, szczegółowo zaplanowany, idealnie wyliczone koszty całej wyprawy. Wszystkie wyjazdy nawet te mniejsze planuje i organizuje Rafi, zawsze są niedrogie (w porównaniu z ofertami różnych biur), a przede wszystkim o wiele ciekawsze.

Edyta Fil

 

     Jesienią 2010 roku odbyliśmy prawie miesięczną podróż do Indii. Była to moja  pierwsza wizyta na dalekim wschodzie i bardzo szybko zakochałem się w tej części świata. Sam nie wiem dlaczego tak się stało, ale może uda mnie się to wyjaśnić w tych paru słowach, które zamierzam napisać.           
Miałem trochę mieszane uczucia co do kraju, do którego się wybieram, gdyż wiedziałem o nim też sporo negatywnych rzeczy. Przypadkowo trafiłem na Rafała Mielnika, dzięki któremu postanowiłem to sprawdzić. Nie będę rozpisywać się o szczegółach bo te należy poznać samemu, ale skupię się na ogóle tej wyprawy. Organizacja była wymyślona i przeprowadzona w sposób wręcz doskonały. Bez wielkiego wysiłku fizycznego i finansowego poznaliśmy kawał północnych Indii, jej meandrów kulturowych i oczywiście kulinarnych. Był czas intensywnego zdobywania lokalnej wiedzy jak i błogiego lenistwa. Wszystko odbywało się bardzo sprawnie jak na tutejsze warunki (ten zwrot zrozumiecie na miejscu). Nie można docenić i zrozumieć tego kraju jak tylko w sposób duchowy i fizyczny będąc na miejscu. Straszne przestało być to co wcześniej myślałem, zmieniło się moje spojrzenie na wiele spraw. Pozostała jedynie chęć powrotu do tego niezwykłego miejsca na świecie.
Polecam gorąco Rafała jako organizatora i kolegę, to dzięki niemu i jego profesjonalnemu zaangażowaniu można spełnić się jako podróżnik i odczuć to w stu procentach. Doświadczenie i styl imponują, popychając do działania w szczególności mam tu na uwadze jego wrażliwość, którą wyraża w swojej fotografii.

Pozdrowienia! Dzięki za wszystko.

Marek – Rzeszów.

 

  Podróżowanie z Rafałem to jak wyjście na dobry seans filmowy, czy posłuchanie dobrej płyty ulubionego wykonawcy.
Rafał nic nie narzuca raczej proponuje, jest bardzo ugodowy.

Pamiętam jak w czasie naszej wyprawy, wspólnie z kolegą nie mieliśmy siły, aby pokonać ją w całości, zaraz znalazł alternatywę aby nam dogodzić.
Jest łagodnym i dobrym człowiekiem, wsłuchuje się w prośby, oraz nasze pragnienia, jest po prostu najlepszym towarzyszem w podróży.
Jak nie będziecie już mieli ochoty na chodzenie, będzie również dobrym kompanem do rozmów.

Tomek, Głubczyce