Miasto Phonsavan leży w północnym Laosie na Równinie Dzbanów. Nazwa wzięła się stąd, że jest to miejsce, gdzie znajduje się kilkadziesiąt stanowisk z kamiennymi dzbanami. Do końca nie jest wiadomo do czego były wykorzystywane. Jedna teoria mówi, że były to pojemniki na wodę, inna że ważono w nich alkohol, ale najbardziej prawdopodobna teoria to taka, że były to urny. Znaleziono w nich bowiem fragmenty kości ludzkich, zębów, oraz przedmioty użytku osobistego. Prawdopodobnie chowano tu zmarłych, by po jakimś czasie zwłoki skremować. Na stanowisku nr 1, które odwiedzamy jest około 250 dzbanów o różnej wielkości.
Jedwabniki
Przed wyjazdem do Vang Vieng jedziemy jeszcze do farmy jedwabiu, gdzie pokazują nam cały proces powstania jedwabnych szalików. Najpierw sadzą morwę, której liście z przyjemnością przez 30 dni jedzą jedwabniki. Następnie zwijają się w kokon, który potem moczy się w kwaśnej, gorącej wodzie i kobiety rozwijają kokon w szpulę. Włókna mają nawet 700 metrów długości. Na farmie rosną różnorakie rośliny, które są naturalnym barwnikiem dla włókien. Miejscowi uzyskują nawet 100 kolorów, w których barwią przędzę. Wśród wielu budynków na farmie jest duże pomieszczenie, gdzie kobiety tkają materiały, a obok w sklepie sprzedają jedwabne szaliki.
Pozdrowienia
A teraz pozdrawiamy: – Wszystkich śledzących bloga, a szczególnie Magdę za którą tęsknimy i żałujemy, że nie uczestniczy w naszej trzeciej azjatyckiej wyprawie. – Darka również. – Artura, Agnieszkę, Karolinę i Michała. Karolina dziękujemy za wskazówki pogodowo-ubraniowe. – Męża Ani, która liczy na przepustkę na kolejną wyprawę. – Całuję Jędrusia, siostrę Dorotę i moje dzieci. (Wanda) – Całuję Maćka, Monikę i Madzię. Madziu czekaj na mamę. (Gosia) – Kiełczów i Warszawę z nadzieją, że czytają bloga. (Dorota) – Rodziców sióstr Doroty i Renaty. – Aqua Team. (Wanda i Gosia) – Adasia. Bądź dzielny i zrób pranie. (Ewelina) – Lusię, Asię, rodziców, babcię Jadzię, Filipa, oraz jego mamę i tatę.
Dziękujemy za pozdrowienia. Bloga czytamy regularnie, jak w poprzednich latach. Podziwiamy swadę i poczucie humoru Autora.
Pozdrawiamy Panie Rafale i składamy spóźnione życzenia urodzinowe.
Rodzice Renaty i Doroty.
Dziękujemy za pozdrowienia. Bloga czytamy regularnie, jak w poprzednich latach. Podziwiamy swadę i poczucie humoru Autora.
Pozdrawiamy Panie Rafale i składamy spóźnione życzenia urodzinowe.
Rodzice Renaty i Doroty.