Aktualności

Pomoc dla Ly i Ki

09 maja 2020
Autor:
Rafał

Ki i Ly mieszkają w Hue w środkowym Wietnamie. Prowadzą tam restaurację Cafe on Thu Wheels. Dwa miesiące temu za względu na COVID-19 musiały ją zamknąć. 

Jeszcze przed pandemią nie było im łatwo, ponieważ restauracja oddalona jest od turystycznych atrakcji, a tylko turyści ją odwiedzają. Więc klientów nigdy nie było wielu. Często bywały takie dni, że przychodziło do nich tylko 7-10 klientów przez cały dzień. I nie dlatego, że jedzenie mają słabe tylko trzeba wiedzieć, w które zakamarki wejść by do nich trafić. Pracowały od samego rana do wieczora, czasem do późnej nocy. I tak siedem dni w tygodniu. Nie miały łatwo ponieważ restauracja nie jest ich własnością i niewiele zarabiały. W restauracji pracowały ze swoimi mężami. Od dwóch miesięcy wszyscy są bez pracy, nie zarabiają. Dopóki nie skończy się pandemia i dopóki nie wrócą turyści Ly i Ki wraz ze swoimi rodzinami pozbawieni są jedynego źródła dochodu.

Wszyscy, którzy przed COVID-19 byli ze mną w Cafe on Thu Wheels wiedzą, że dziewczyny podają rewelacyjne jedzenie. Magda wspomina: “Na samo wspomnienie tej restauracji zrobiłam się głodna 😋 Najlepsze jedzonko w Wietnamie…:, Wojtek:super miejsce, pyszny rum, Arleta: “👍Smaczne jedzenie i rodzinny, ciepły klimat miejsca – rzadko spotykane, Ania: Wspaniałe lody tam były., Sylwia: “Pyszne jedzenie, miejsce SUPER, zostawiliśmy nasze wpisy… pamiętacie? ❤️ , Dorota: “Pamiętasz, był tam Francuz, którego nazajutrz spotkaliśmy na ulicy w Hanoi? Jedzenie było genialne, rzeczywiście,

Włodek: Nigdy nie zapomnę tego miejsca, tego klimatu, właścicielek, starej zgarbionej babci i ich męża w 3 osobowym deszczowym moto-poncho ze specjalną szybką na światło motorynki jak odwoził dzieci na trening, o rumie nie wspomnę bo bym musiał ilości podać…”,

Iwona: “Wspominamy Ki i Ly z sentymentem-przemiłą atmosferę i pyszne jedzonko”.

Wiele razy było tak, że przychodziliśmy na lunch i na jednym daniu się nie kończyło, ponieważ chciało się spróbować co jeszcze dobrego mają w menu. I często okazywało się, że kolejne danie jest jeszcze lepsze, jeszcze bardziej powala z nóg. Wszystko palce lizać. Ile było imprez, urodzin, ile wypitego rumu i Huda Beer w Cafe on Thu Wheels

Niepozorna restauracyjka w wąskiej i ciemnej uliczce, którą ciężko znaleźć, dla wielu uczestników naszych wypraw jest tą którą do dzisiaj najlepiej pamiętają z wszystkich innych w Wietnamie. Z charakterystycznymi wpisami na ścianach i suficie, które także zostawiliśmy. Dopełnieniem tego są dziewczyny Ki i Ly, które w małej i ciemnej kuchni uwijały się z uśmiechem na twarzy. Mamy bardzo dobre wspomnienia z Hue z Cafe on Thu Wheels. 

Teraz one potrzebują pomocy, więc ruszamy ze zbiórką. Magda po wpłacie pieniędzy napisała: Zrobiliśmy to z przyjemnością. I trzymamy za dziewczyny kciuki żeby przetrwały ten najgorszy okres. Chcemy jeszcze je odwiedzić. Pozdrawiamy.” Do akcji można się dołączyć na portalu Dobra Zbiórka.

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *