Aktualności

Rybka zwana barabulką

01 października 2021
Autor:
Rafał

Makhuntseti.

Rano wyjeżdżamy z Batumi w kierunku jednego z najbardziej znanych wodospadów w tym regionie – Makhuntseti. Mamy szczęście, ponieważ po opadach wodospad jest bardzo obfity w związku z czym robi duże wrażenie. Z wodospadu strumień wpada do rzeki Adjaris-Tskali przez którą przechodzi most Tamari. Most jest kamienny i mocno wygięty do góry dzięki czemu nie potrzebuje podpór, stalowego przęsła, ani lin podtrzymujących. Pochodzi prawdopodobnie z IX – X wieku i służył mieszkańcom transportować towar na drugą stronę rwącej rzeki.

Barabulka

Jedną z atrakcji Batumi, w której bez problemu można spędzić kilka godzin jest Ogród Botaniczny. Idziemy główną aleją mijając roślinność z Australii, Meksyku, Ameryki Północnej, dalej jest gaj bambusowy, olbrzymie platany i ogród japoński. Wchodzimy na urwistą skarpę skąd widać zbocza mocno porośnięte bujną roślinnością. Ogród Botaniczny położony jest na rozległym terenie poza miastem tuż przy Morzu Czarnym. Jeśli więc zmorzy kogoś oglądanie egzotycznej roślinności można w przerwie wyskoczyć na szybką kąpiel. 

Zaglądamy też na targ rybny, gdzie na miejscu grillują wybraną przez nas rybkę, lub inny owoc morza. My próbowaliśmy jesiotra, doradę, oraz kilkanaście małych rybek, które Gruzini nazywają barabulką. Były smażona na głębokim oleju. Kierowca pokazał nam, że śmiało można je jeść razem z głowami i szkieletem.

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *