Aktualności

Safari w Tarangire

19 lipca 2022
Autor:
Rafał

Z Kilimandżaro do Tarangire.

Mój samolot z Dar es Salam wylądował na lotnisku Kilimandżaro tj. w północnej Tanzanii. Na najwyższy szczyt Afryki nie będę wchodził, ale jadę do miejscowości Arusha, które jest miejscem wypadowym na tanzańskie safari. Stąd jest blisko do Ngorongoro, Tarangire, czy Serengeti. Dzisiaj pada na Tarangire – jeden z najpopularniejszych parków narodowych Tanzanii. 

Lwy na drzewie

Jest pora sucha, więc zwierzęta w tym okresie przychodzą nad rzekę Tarangire w poszukiwaniu wody. Szerokie koryto rzeki tylko w niewielkim stopniu wypełnione jest wodą, więc słonie kopią w mokrym dnie w poszukiwaniu źródełek wody. Dawno nie padało co widać po suchej trawie. Dzięki temu że nie ma bujnej zielonej roślinności zwierzęta są lepiej widoczne z daleko. 

Tarangire słynie z tego, że można tu zobaczyć wiele słoni, które robią największe wrażenie na odwiedzających park. Jednak dzisiaj nie są głównymi bohaterami, być może dlatego, że jest ich tak dużo. Najwięcej aut zatrzymuje się w miejscu skąd widać dwa leżące na drzewie lwy. Ludzie z całego świata przypatrują się leniwym kotom, ale one także obserwują ludzi. To kto więc jest na safari?

Kroczące drzewa

Lwy i słonie to nie wszystko. Jest tu wiele żyraf, gnu, impali, zebr, ale też czasami uda się zobaczyć surykatkę, guźca, niebieskiego ptaszka, czy antylopę waterbuck. 

Park Tarangire słynie też z dużej ilości baobabów, które w swoim pniu potrafią przetrzymywać do kilkuset litrów wody. Podobno kiedyś spacerowały po parku, ale Bóg obrócił je do góry nogami, aby stały w jednym miejscu. Stąd ich charakterystyczne konary i gałęzie przypominające korzenie.

Przeczytaj więcej o naszych podróżach:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *