Aktualności

Wyraki i Czekoladowe Wzgórza

12 lutego 2023
Autor:
Rafał

Czekoladowe Wzgórza na Bohol.

Na Filipinach często przemieszczamy się między wyspami. Niedawno płynęliśmy z El Nido do Coron, a teraz lecimy do Cebu i promem na Bohol. 

Bohol to dziesiąta co do wielkości wyspa Filipin, która w grudniu 2021 mocno ucierpiała przez tajfun Rai. W niektórych miejscach widać jeszcze jego skutki Wynajmujemy auto i jedziemy zwiedzać wyspę. Najbardziej charakterystyczne dla Bohol są Czekoladowe Wzgórza i wyraki filipińskie. Czekoladowe Wzgórza to porośnięte (najczęściej trawą) górki, które mają bardzo regularne kształty. Powoli zaczynają być czekoladowe tzn. nabierają brązowego koloru. Teraz mimo pory suchej czasami pada deszcz, więc trawa nie zdążyła jeszcze uschnąć i nabrać jasnobrązowej barwy. Wchodzimy na jedną z ponad 1200 górek, aby zobaczyć jak nietypowy tworzą krajobraz. Co niektórym przypominają kobiece piersi 🙂 .

Samobójstwo wyraka

Czekoladowe Wzgórza to nie jest miejsce, gdzie spotkamy wyraki filipińskie. Żeby je zobaczyć musimy jechać do rezerwatu, ponieważ są zagrożone wyginięciem. Mierzą od 8 do 15 centymetrów i mają duże wyłupiaste oczy. Polują w nocy więc dobry wzrok jest dla nich przydatny. Swymi śmiesznymi łapkami przytulają się do łodygi drzewa i najczęściej śpią. Dlatego staramy się chodzić w ciszy. Nie tylko dlatego żeby ich nie obudzić, ale wyraki łatwo wpadają w stres co może skutkować popełnieniem przez nie samobójstwa.

Loboc

Oprócz rezerwatu wyraków jedziemy jeszcze do parku motyli, lasu mahoniowego zasadzonego ludzką ręką, wodospadu Pangi i do kościoła Loboc. Jego potężne mury (które nie są rzadkością na Bohol) dostrzegamy już płynąc łodzią po rzece Loboc. Rzeka ta była przez moment tłem w filmie “Czas Apokalipsy”. Wypływamy z miasta i krajobraz na brzegach rzeki zmienia się. Murowana zabudowa zmienia się w ubogie chatki (często poprzewracane przez tajfun), aż w końcu otacza nas bujna przyroda przez którą leniwie wije się rzeka Loboc.

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *