Aktualności

Czy na Sri Lance jest bezpiecznie

20 września 2022
Autor:
Rafał

Lecieć czy nie lecieć.

Czy na Sri Lance jest bezpiecznie? Czy jesteś pewien, że to jest dobry pomysł? Takie pytania słyszałem przed wyjazdem na Sri Lankę. Oczywiście, że nie byłem pewien jednak wszystko wskazywało na to, że nie mamy się czego obawiać. O bezpieczeństwie na Sri Lance zapewniali mnie znajomi i przyjaciele, których mam wielu na wyspie. Wiedziałem jednak, że im – żyjącym z turystyki zależy na tym żebym przyjechał z grupą i skorzystał z ich usług.
Polecieliśmy. I przekonaliśmy się, że na Sri Lance jest bardzo bezpiecznie.
Nie obawiałem się protestów i rozruchów, ale tego, czy w czasie naszej wycieczki mój kierowca nie powie mi, że dalej nie pojedziemy ponieważ zabrakło mu benzyny.

Kąpiel w prezydenckim basenie

Więc o tym czy na Sri Lance jest bezpiecznie przekonaliśmy się na własnej skórze.
W lipcu światowe media pokazywały zdjęcia z Sri Lanki, które mocno przyciągały uwagę: tysiące ludzi na ulicach Kolombo, płonące domy polityków, gaz łzawiący przeciwko protestującym. Uwagę najbardziej zwracały te materiały telewizyjne, gdzie masa ludzi wdarła się do pałacu prezydenckiego, by oglądać jego luksusowe życie. Protestujący kąpali się w prezydenckim basenie i sprawdzali jakość materacy w jego sypialni.
Takie obrazki na długo zapadają w naszą pamięć.

Wycieczka na Sri Lankę

My na Sri Lance przejechaliśmy wiele kilometrów. Byliśmy w środkowej części, w zachodniej – niedaleko stolicy i na południu. Anuradhapura, Aukana, Mihintale, Habarana, Sigiriya, Kandy, Pinnawela, Ella, Budurugawela, Mirissa, Galle, Dambulla, Negombo – to miejsca, które odwiedziliśmy w ciągu naszej 2-tygodniowej eskapady.
W tym czasie nie spotkała nas żadna sytuacja, w której przez chwilę poczuli byśmy się zagrożeni, czy nawet zaniepokojeni. Nie było ani jednej sytuacji, że musieliśmy zawrócić z drogi, czy zrezygnować z wejścia do jakiegoś miejsca, ponieważ było niebezpiecznie. Zrealizowaliśmy 100% naszego programu… a nawet więcej. 
Oczywiście kryzys na Sri Lance jest i to prawdopodobnie największy od czasów uzyskania niepodległości przez ten kraj w 1948 roku.
Jestem przekonany, że nie jest to jednak powód żeby rezygnować z wymarzonego wyjazdu. Tym bardziej, że po 3 letnim okresie bez turystów Sri Lanka potrzebuje waluty, aby wyjść z głębokiego kryzysu.

Bomby, covid, Rajapaksa...

Najpierw w 2019 roku ataki bombowe w kościołach i hotelach odstraszyły turystów, a potem pandemia covid spowodowała, że turystyka, która jest ważnym źródłem dochodu wyspy zatrzymała się. Kolejną katastrofą dla lankijskiej gospodarki okazała się wojna na Ukrainie, ponieważ duży odsetek turystów przyjeżdżał na wyspę z Rosji, Ukrainy, Białorusi, także z Polski. Przy okazji wojny wzrosła cena paliwa. Do tego wszystkiego doszło jeszcze złe zarządzanie krajem, korupcja i stawianie rodzinnego interesu rządzących (klanu Rajapaksa) ponad dobro kraju. W efekcie kraj przestał być wypłacalny. Inflacja jest bardzo wysoka (50-60%), brakuje lekarstw, paliwa, gazu, są przerwy w dostawie prądu. Drastycznie pogorszyły się warunki do życia tak, że wiele rodzin przyznało w mediach, że musi ograniczyć zakup artykułów spożywczych i zrezygnować z jednego posiłku w ciągu dnia.

Czy na Sri Lance jest bezpiecznie?

Przekonaliśmy się na własnej skórze o złej sytuacji na Sri Lance: wyższe ceny w sklepach i restauracjach, słabe notowanie rupii lankijskiej, drogie paliwo (jeśli w ogóle jest). Widzieliśmy długie kolejki na stacjach benzynowych i to jak kontrolowana jest (poprzez kody QR) ilość tankowanego paliwa. Na wielu stacjach policja, oraz wojsko nadzoruje porządek i sprzedaż. 

Czy w takim kraju czuliśmy się bezpiecznie? Czy na Sri Lance jest bezpiecznie? Tak, czuliśmy się bardzo bezpiecznie.

Nadzieja na przyszłość

Kryzys dotyka głównie mieszkańców wyspy. To oni mają problem z niskim kursem rupii, a co za tym idzie drożyzną i brakiem produktów w sklepach. 
Witali nas jednak z uśmiechem, pytali skąd przyjechaliśmy, na jak długo, gdzie byliśmy. Nie chcą by turyści w czasie pobytu na Sri Lance odczuwali ich problemy. Myślę, że świetnie zdają sobie sprawę z tego, że turystyka jest dużą szansą dla nich na wyjście z kryzysu. Na utrzymanie miejsc pracy w hotelach, restauracjach, w całym turystycznym biznesie.

Jeśli ktoś mnie pyta czy na Sri Lance jest bezpiecznie? Tak, jest bezpiecznie. I dlatego za dwa miesiące (I poł. grudnia 2022) jedziemy tam kolejny raz. Po to aby dołożyć swoją cegiełkę do tego, by ten piękny kraj wrócił do normalności, żeby ludzie zaczęli normalnie żyć.

Kolejna wycieczka na Sri Lankę już w grudniu. Mamy jeszcze wolne miejsca.

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *