Aktualności

Pogrzeb w Wietnamie

28 marca 2023
Autor:
Rafał

W co wierzą Wietnamczycy?

W Wietnamie żyje około 100 mln ludzi. Ponad 80% mieszkańców nie deklaruje żadnej wiary i nie jest formalnie zarejestrowanych do żadnej grupy religijnej. Jednak raport przygotowany przez rząd USA w 2021 podaje, że wśród nich jest duża część, która jednak w coś wierzy, lub też wykonuje jakieś praktyki religijne. Wiele osób nie deklaruje swojej przynależności religijnej, ponieważ boi się represji. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że prócz ateistów (może być ich około 30%) pozostałe praktyki i tradycje religijne to:
– 40-45% – religie plemienne, kult przodków, wiara w duchy, animizm,
– 15-17% – buddyzm,
– 8-9% – chrześcijaństwo,
– 1,5% – kaodaizm,
– pozostałe religie np.: hinduizm, islam, religie etniczne i plemienne w górskich regionach północnego Wietnamu…

W związku z tym pogrzeb w Wietnamie w każdym domu może wyglądać inaczej.

Śmierć i pogrzeb w Wietnamie

Wietnamczycy różnią się nie tylko ze względu na wiarę, ale także ze względu na wartości, miejsce zamieszkania, pochodzenie. W tak zróżnicowanym społeczeństwie tradycje i ceremonie pogrzebowe także muszą się mieszać i przeplatać. Skupimy się jednak na tych, które  powtarzają się najczęściej, są najbardziej typowe.

W Wietnamie panuje kult przodków, co możemy zauważyć w tamtejszych domach. Ludzie stawiają niewielkie ołtarzyki, na których często znajdują się zdjęcia zmarłych rodziców, dziadków. Często domownicy modlą się do nich, zapalają kadzidełka, przynoszą dary, proszą o radę.

Dla Wietnamczyków ważne jest odpowiednie pochowanie bliskiego. Wierzą bowiem, że po śmierci dusza ludzka nadal żyje, więc należy jej umożliwić dalszą egzystencję, egzystencję pozaziemską. Dusza nie powinna zostać na ziemi, ponieważ może wtedy wyrządzać krzywdę i rodzina zmarłego nie zazna spokoju. Pogrzeb w Wietnamie jest więc bardzo ważną uroczystością.

Pierwszy, drugi, trzeci dzień

Po śmierci rodzina myje ciało zmarłego i ubiera w biały strój pogrzebowy. Zostaje on w domu (jeśli nie ma warunków to w domu pogrzebowym), aby wszyscy mogli się z nim pożegnać. Członkowie najbliższej rodziny ubrani na biało przychodzą pierwszego dnia. Mogą założyć białe opaski na głowę, a dalsi krewni – żółte, aby wyrazić szacunek i okazać żałobę.

Drugiego dnia ze zmarłym żegnają się przyjaciele i bliscy, natomiast trzeciego znajomi, sąsiedzi i koledzy z pracy. Aby odróżnić się od rodziny, przyjaciele i znajomi ubierają się na czarno. Przed domem ustawia się czarne flagi, by wszyscy zainteresowani wiedzieli, gdzie mają przyjść pożegnać się z tym, który umarł.

Nóż na brzuchu

Przy zmarłym ustawia się ołtarz z jego zdjęciem. Goście przynoszą jedzenie i pieniądze, które pomogą opłacić koszt pogrzebu. Wyrazem szacunku dla zmarłego jest też przyniesienie białych kwiatów (najlepiej lotosu). Należy unikać czerwonych, ponieważ te zarezerwowane są na uroczystości radosne. Zapala się także kadzidełka, aby utrzymać kontakt ze zmarłym, ale mają też zadanie zniwelować przykre zapachy. Jak każe tradycja, do ust zmarłego wkłada się monety, a miskę ryżu do trumny, lub tylko szczyptę do ust, aby miał na podróż w zaświaty. Ryż nawiązuje tu do powiedzenia: z ziemi się narodziłeś i do ziemi wrócisz. Często też kładzie się nóż na brzuchu, by chronić go przed złymi duchami. Przy zmarłym pali się lampa oliwna, która ma stworzyć duszy ciepłą atmosferę.

Spalanie pieniędzy

Odwiedzający pocieszają rodzinę, składają kondolencje. W geście współczucia przekazują prezenty, chociaż nie jest to konieczne, ponieważ liczy się sama obecności. Podobnie jak w kulturze zachodniej nie należy w czasie wizyty zachowywać się głośno, korzystać z telefonu komórkowego, czy być pogodnego usposobienia. Raczej nie ma problemu z robieniem zdjęć, czy filmowaniem, ponieważ zmarłych obejmują te same zachowania jak żyjących, cieszą się takim samym szacunkiem. Rodzina często pali nieprawdziwe pieniądze, kartki z cytatami, czy przedmioty wykonane z papieru przedstawiające dobra ziemskie (domy, auta, telefony, biżuterię). W ten sposób z dymem wysyła mu się te przedmioty w zaświaty. Często wieczorami na ulicach przed domami czy sklepami Wietnamczycy urządzają niewielkie ogniska, które podtrzymywane są przez fałszywa stu dolarówki. W ten sposób pomagają duchom przodków w życiu pozaziemskim, a ci w podziękowaniu uchronią żyjących przed złymi duchami.

Pogrzeb w Wietnamie, a kobieta w ciąży

Odwiedzający zmarłego biorą nieparzystą liczbę kadzidełek do rąk i nieparzystą liczbą razy kłaniają mu się. Aby nie ściągnąć nieszczęścia na zmarłego, kobiety menstruujące mogą się pokłonić, ale bez zapalania kadzidełek. Do zmarłego nie przychodzą kobiety w ciąży, ponieważ jest to uznane za obraźliwe, przynoszące pecha, a nawet jest przesąd, że jego duch może zostać uwięzione w ciele nienarodzonego dziecka.

Na trzeci dzień zmarły odprowadzany jest na miejsce pochówku, ponieważ Wietnamczycy wierzą, że po 3 dniach od śmierci dusza opuszcza ludzkie ciało. Nie zawsze wiąże się to ze łzami i lamentem, ponieważ śmierć jest początkiem w lepszym świecie. Jak mówi przesąd, wylewna rozpacz może doprowadzić do tego, że dusza pozostanie na ziemi.

Grób na polu ryżowym

Z przodu procesji ktoś z rodzin niesie zdjęcie nieboszczyka. Miejscem pochówku natomiast nie zawsze musi być cmentarz. Zmarły może spocząć na swojej ziemi: za domem, w ogrodzie, czy na polu, gdzie uprawiany jest ryż. Jadąc do Delty Mekong, z okna autobusu często widzimy groby porozrzucane na polach. Są w różnych kolorach. Z reguły osoby starsze mieszkające na wsiach już za życia mają zaplanowane, w którym miejscu spocznie ich ciało. Może to być rodzinny grobowiec, lub miejsce wyznaczone na polu ryżowym. Co za tym idzie, niechętnie sprzedaje się ziemię, na której leżą przodkowie, tym bardziej że trumnę nie zakopuje się do ziemi, tylko składa się do naziemnych grobowców.

U buddystów, którzy wierzą w reinkarnację, zmarły zazwyczaj poddany jest kremacji, ponieważ śmierć dla nich jest końcem ciała, a nie ducha. Procesja prowadzi więc do krematorium, gdzie ciało jest spalane. Prochy mogą być rozrzucone, albo rodzina przechowuje je w urnie w kolumbarium, lub w domu.

49 dzień

Pogrzeb  w Wietnamie kończy się  uroczystym posiłkiem dla żałobników, czyli stypą – podziękowaniem dla wszystkich uczestników pogrzebu. Następuje żałoba, której czas trwania zależy od praktyk religijnych rodziny. Może to być 3 miesiące, ale może też 3 lata.

Wietnamscy katolicy odprawiają kilka mszy za zmarłego. Zwykle jest to tydzień po śmierci, 49 i 100 dni po. Także dla buddystów ważny jest dzień 49, ponieważ uważają oni, że właśnie tyle czasu potrzebuje duch, aby odrodzić się do nowego życia. Często przez te 49 dni codziennie ktoś z rodziny przynosi na grób, lub stawia na domowym ołtarzyku przodków miseczkę ryżu – znaczy to, że karmi ducha.

Dam Gio

W pierwszą rocznicę śmierci organizuje się spotkania rodzinne zwane Dam Gio, które często jest ważniejsze od corocznych urodzin. Rodzina przyjeżdża z najdalszych zakątków, przygotowuje się tradycyjne potrawy, modli się, zaprasza duchy do domu, wspomina zmarłego, odwiedza grób. To czas na okazanie szacunku wszystkim zmarłym w rodzinie. 

Są miejsca w Wietnamie, gdzie jest zwyczaj, iż po roku (lub trzech) od śmierci zwłoki są wykopywane. Uznaje się, że do tego czasu duch zdążył już przejść do krainy wiecznością. Syn oczyszcza kości (obmywa je), a następnie, w zależności od tradycji, szczątki są albo kremowane, albo w całości składane do urny i ponownie chowane do grobu.

Thanh Minh, czyli Święto Zmarłych

Wietnamskim świętem zmarłych jest Thanh Minh, które w 2023 roku obchodzone jest 5 kwietnia. W tym dniu rodziny zbierają się przy grobach zmarłych, cmentarze więc robią się zatłoczone. Ludzie sprzątają groby, zapalają kadzidła, przygotowują tacę ofiarną i zapraszają duchy przodków na wspólny posiłek. Najedzony duch to zadowolony duch, a taki będzie nam sprzyjał. Pali się fałszywe pieniądze. W ten sposób można zasilić portfel zmarłego, aby mu niczego nie zabrakło. Jest to czas modlitwy i wspominania zmarłych.
Tych, którzy nie okazują szacunku swoim zmarłym przodkom, może spotkać nieszczęście.

Przeczytaj więcej o Wietnamie:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *