Poprzedni wpis
Aktualności
21 grudnia 2017
Autor:
Hotel Atlantis.
Drugi dzień w Dubaju spędzamy w nowej części miasta. Wynajętym autem jedziemy do Mariny, gdzie port dla małych prywatnych łodzi otoczony jest wieżowcami, w których głównie znajdują się apartamenty. Po krótkim spacerze jedziemy na sztucznie wybudowaną wyspę Palmę na szczycie której znajduje się Atlantis. To popularny hotel, ale także miejsce, gdzie znajduje się kilkanaście restauracji oraz duży park wodny. Z hotelu Atlantis wracamy nadziemną kolejką, dzięki czemu z góry możemy oglądać domki jednorodzinne wybudowanych na “liściach” Palmy. W Jumeirah, która zwana jest “dubajską Wenecja” w kawiarni z widokiem na najsłynniejszy hotel Burj al Arab wypijamy szybką kawę.
Burj Khalifa
Największym budynkiem na świecie jest Burj Khalifa. Ma 829 metrów wysokości i 211 pięter, na których znajdują się apartamentowce, biura, pomieszczenia konserwacyjne i garaże. Wjeżdżamy na 125 piętro na taras widokowy, z którego rozpościera się panorama Dubaju. Żeby wjechać na wysokość 452 metrów winda potrzebuje niecałą minutę. Widoczność dziś nie jest jednak najlepsza. Z ogromnej wysokości widać najbliższe dzielnice miasta, okoliczne wieżowce, ruch uliczny na głównej dubajskiej ulicy – pięcio-pasmowej autostradzie,… Na morzu widać zarysy wyspy-globu, a w oddali majaczy charakterystyczny żagiel hotelu Burj al Arab. Podobno w czasie dobrej widoczności z Burj Khalifa widać wyspę Palmę.
Przed świętami
Dubaj jest miastem multikulturowym. Tylko 11 procent mieszkańców to rodowici Emiratczycy. Pozostali to przyjezdni, którzy przyjechali tu za pracą, lepszym życiem czy gorącym klimatem. Ludzie z różnych religii obchodzą tutaj swoje święta, a Nowy Rok w Dubaju jest cztery razy – każdy w innym terminie. Pomimo tego, że śnieg tu nie pada (dzisiaj było 27 st C) w galeriach handlowych, na sklepowych wystawach i hotelach witają nas ciepło ubrani mikołaje z reniferami, śnieżne bałwany i kolorowo ozdobione choinki.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dodaj komentarz