Aktualności

Wino w Kakheti

21 września 2021
Autor:
Rafał

Miasto miłości.

Z zachodniej części Gruzji jedziemy w kierunku Tbilisi. Wcześniej nocujemy w Signagi, które zwane jest miastem miłości. Jest to raczej chwyt marketingowy choć podobno działa tu całodobowy urząd stanu cywilnego (czyżby gruzińskie Las Vegas?). Nie tylko z tego powodu warto tu przyjechać. Urokliwe wąskie uliczki, niewielkie i kolorowe domy, oraz XVIII wieczne mury obronne wraz z wieżami i bramami mogą przyciągać turystów.

Niedaleko miasto znajduje się bardzo ważna dla Gruzinów świątynia. Nazywa się Bodbe i jest dla autochtonów jednym z miejsc pielgrzymkowych. Została tu pochowana święta Nino ‐ patronka Gruzji, która sprowadziła chrześcijanizm na gruzińską ziemię. Dzięki niej w 337 roku król Miriam III przyjął chrześcijaństwo za religię państwową w podziękowaniu za uzdrowienie jego żony.

Gruzińskie wino

Jesteśmy w regionie Kakheti, które słynie z produkcji dywanów oraz wina. Idziemy więc do winiarni w Kvareli na degustację tutejszego trunku. 

Kilka kilometrów od centrum Kvareli znajduje się bardzo kameralne miejsce zaszyte w górach. To kompleks klasztorny Nekresi, który znajduje się pod jurysdykcją kościoła prawosławnego. Stoi na górze Nazvrevi Gora co oznacza Wzgórze Dawnych Winnic. Nie ma się więc co dziwić, że wewnątrz jednego z obiektów wkopane są w ziemię gliniane dzbany na wino. Klasztor Nakresi został założony między IV a VI wiekiem. Roztacza się z niego relaksujący widok na podnóże Wielkiego Kaukazu.

Na naszej drodze do Tbilisi stoi XVI wieczna twierdza Gremi. Remontowana wieża i stojący przy niej kościół Archaniołów widoczne są już z daleka. Skromne dziś pozostałości twierdzy były miejscem skąd władca rządził regionem Kakheti. Duże wrażenie w kościele robią freski, natomiast na wieżę prowadzą wąskie i wysokie schody.

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *