Aktualności

Przepis na piwo z bananów

28 kwietnia 2021
Autor:
Rafał

Wycieczka do Tanzanii.

W czasie naszej wycieczki do Tanzanii odwiedziliśmy północną część kraju, ponieważ znajdują się tam najpiękniejsze parki narodowe. Safari po afrykańskich bezdrożach w poszukiwaniu zwierząt z Wielkiej Piątki (i nie tylko) to przygoda, którą zapamiętamy do końca życia. Oczywiście w czasie tej wyprawy mieliśmy wiele innych atrakcji, które na pewno ubarwiły nasz wyjazd. Odwiedziliśmy m.in.: przedmieścia niewielkiego miasteczka Mto wa Mbu w pobliżu Parku Narodowego Manyara. Mogliśmy tam (mam nadzieję) dyskretnie podglądać jak żyją prawdziwi lokalsi. Nie ci, którzy pracują w turystyce, nie ci którzy jeżdżą wypasionymi Toyotami, tylko prawdziwa sól tej ziemi (jak śpiewał Proletaryat), czyli drobni rolnicy i rzemieślnicy. Nazwa Mto wa Mbu prawdopodobnie ze względu na występującą tu malarię oznacza “Rzekę Komarów”.

Miejscowy bar

W rezultacie odwiedziliśmy kilka domostw, plantacje bananów, oraz mały zakład rzeźbiarski prowadzony przez emigrantów z Mozambiku. Ze względu na fakt, że część dzieł, które wychodziły spod ich rąk nie były zbyt drogie staliśmy się ich właścicielami. Chociaż nie obyło się bez krótkiego targowania. Na zakończenie spragnieni wrażeń smakowych i lokalnego kolorytu trafiliśmy do centralnego punktu każdej wioski, czyli miejscowego baru.

Miejsce to ogrodzone było z trzech stron budynkami, a pośrodku stały rzędy ław i plastikowych stołów. Słychać było gwar rozmów siedzących tam mężczyzn, którzy popijali jakiś płyn z plastikowych kubków. Zajęci byli łuskaniem świeżych orzeszków ziemnych, które prawdopodobnie sami uprawiają. Wchodząc rzuciliśmy na powitanie gromkie “jambo”, które momentalnie skupiło na nas uwagę wszystkich biesiadników. Odpowiedzieli chórem, a Ci najbliżej wejścia przesunęli się robiąc dla nas miejsce. W rezultacie zachęceni tak przyjacielskim powitaniem usiedliśmy z nimi przy ławach. Poczęstowali nas orzeszkami ziemnymi, które na świeżo smakują całkiem inaczej. Skorupki są miękkie, a ziarna wodniste. Są bardzo dobre, ale takiego smaku orzeszków na pewno nie poznamy w Polsce.

Specjalność zakładu

Od lokalesa, który oprowadzał nas po wiosce dowiedzieliśmy się, że specjalnością tego lokalu jest piwo z bananów. Zresztą wszyscy tu obecni popijali właśnie ten trunek, który po chwili znalazł się także na naszym stole. Był brązowy, dość mętny i po pojawiających się na powierzchni bąbelkach widać było, że z pewnością jeszcze fermentuje. Bez wątpienia piwo w smaku było dość kwaskowe. Pijąc je po ustach plątały się drobiny sfermentowanych bananów, coś jak fusy w herbacie. W rezultacie nie było złe, ale jego smak nie przypominał żadnego klasycznego piwa jakie piliśmy w życiu. Jedyne podobieństwo jakie przyszło mi do głowy to chica, czyli piwo z kukurydzy, które piłem w Peru. Na koniec właściciel baru poczęstował nas butelką wina, które także wytworzono z bananów. Podczas gdy piwo było nieprzejrzyste, to wino jest przefiltrowane, klarowne i niczym nie zmącone.

Jak zrobić piwo z bananów

Sposób produkcji piwa z bananów jest bardzo podobny do produkcji chica. Główna różnica to oczywiście element fermentacyjny. W przeciwieństwie do piwa tanzańskiego w Peru aby pobudzić płyn do fermentacji, jedna z najstarszych kobiet w wiosce przeżuwa masę kukurydzianą i wypluwa ją wraz ze śliną do fermentacyjnego gara. W Tanzanii odbywa się to inaczej. 

Oto przepis na piwo z bananów (prosto z Tanzanii):
1) przede wszystkim banany należy ściąć w momencie gdy są jeszcze zielone,
2) należy położyć je w ciemnym miejscu na ok 3 dni,
3) gdy dojrzeją należy obrać je ze skórki i zmiażdżyć w związku z czym powstaje gładka masa,
4) zalać wodą i gotować 5-7 godzin,
5) dodać odrobinę mieszaniny ziół przywiezionych oczywiście z Mto wa Mbu,
6) na koniec należy dodać szczyptę suchych drożdży,
7) pozostawić pod przykryciem aby płyn zaczął fermentować,
8) w rezultacie po kilku dniach piwo jest gotowe do spożycia.

Na zdrowie 🙂

Autorem teksu jest Paweł Michalski.

Przeczytaj więcej o Tanzanii:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *