Aktualności

spotkanie między-azjatyckie.

18 września 2017
Autor:
Rafał

Nad jeziorem Kwiecko.

Stało się to, o czym rozmawialiśmy często w czasie naszych wędrówek po Azji. Spędzając wieczory z dala od Polski, opowiadaliśmy sobie dużo o sobie, kto czym się zajmuje i jakie ma hobby. Oczywiście oprócz podróżowania po świecie. Obiecaliśmy sobie, że spotkamy się towarzysko w ojczyźnie i będziemy kontynuowali nasze niedokończone nocne rozmowy…
Janusz, zapalony miłośnik spędzania czasu na łonie natury, i szczęśliwy posiadacz „ośrodka wypoczynkowego” wraz z małżonką zaprosili wesołą ekipę podróżników na spotkanie pomiędzy wyprawami. Pretekstem oczywiście było omówienie planów przyszłościowych na następną wspólną wyprawę… Ale tak naprawdę to trochę stęskniliśmy się za azjatyckimi klimatami, no i za sobą oczywiście. Nawet odległość kilkuset kilometrów nie stanowiła przeszkody. Przemiła gospodyni przygotowała azjatycki wieczór kulinarny i przypomniała nam smaki Wietnamu i Sri Lanki. Nie zabrakło oczywiście zupy Phở bò oraz pysznego makaronu z mięsem. Marek, kucharz z zawodu, obiecał nam pieczonego dzika i stanął na wysokości zadania: zaserwował nam pyszną dziczyznę. Gospodarz zapewnił odpowiednie trunki, i tak miło spędziliśmy niesamowity weekend nad jeziorem Kwiecko. Nie zabrakło domowych wyrobów, serów, ryb oraz grzybów, których akurat był wysyp w okolicznych lasach oraz w Januszowym ogródku.

Mielno

W sobotę korzystając z bliskości naszego morza i słonecznej pogody, wybraliśmy się do Mielna pomoczyć nogi. Na więcej nie pozwoliła nam temperatura wody. Po południu zwiedziliśmy pobliskie jezioro oraz podziwialiśmy elektrownię wodną z masywną tamą, gdzie różnica poziomów wynosiła 82 m.
Wieczorem dojechał do nas Darek ze Słupska i tak udało się zebrać sześć osób które zapoznały się na Okęciu wiosną 2016. Nie zabrakło oczywiście Rafała, organizatora przez którego wszystko to się zaczęło. Z mojej strony chciałbym podziękować Januszowi i Eli za gościnę. Pozdrawiam też tych którzy nie mogli być z nami. I cóż, do zobaczenia na następnej wyprawie 🙂

Mikołaj z Opola.

Przeczytaj o Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *