Aktualności

Stupy nad jeziorem

05 maja 2020
Autor:
Rafał

Inle Lake

W środkowej Birmie na wysokości 880 m n.p.m. leży jezioro Inle. Z tego miejsca pochodzą charakterystyczne zdjęcie rybaków, którzy stoją na rufie łodzi na jednej nodze, a drugą nogę owijają wokół wiosła. W rękach trzymają stożkowy kosz do połowu ryb. Stali się atrakcją dla turystów, którzy wynajmują łodzie na całodzienne rejsy. Ciekawostką są także pływające na jeziorze ogrody, na których miejscowi uprawiają warzywa i owoce. Na styku lądu z wodą stoją domy na palach. W wielu z nich znajdują się sklepy, warsztaty rzemieślnicze, restauracje. Większość mieszkańców okolicznych wiosek to buddyści w związku z tym pływając po jeziorze możemy dostrzec stojące na brzegu pagody i stupy buddyjskie. Wszystko to w pięknej scenerii – otoczone górami. 

In Dein

W południowo-zachodniej części jeziora Inle znajduje się wioska Ywama. Kilkukilometrowy odcinek rzeki De Dein prowadzi z niej do wioski In Dein. Na pewno dopłyniemy tam w porze deszczowej, kiedy rzeka ma wysoki poziom. W porze suchej może się to nie udać, ponieważ woda opada i wtedy musimy skorzystać z drogi lądowej. W wiosce In Dein przy samej rzece rozpoczyna się długi zadaszony trakt pieszy prowadzący do pagody otoczonej lasem ceglanych buddyjskich stup. Wewnątrz korytarza, który wydaje się nie mieć końca znajdują się stragany. Można tu kupić wyroby z drewna, materiały, szaliki, sarongi, bambusowe czapki, t-shirty, torby w stylu Shan, kosze, rzeźby, wisiorki, naczynia, naturalne leki, oraz pamiątkami wytworzone przez miejscowych. Jeśli mamy już dość lokalnych sprzedawców możemy wyjść na zewnątrz i do pagody dojść wąską ścieżką. Musimy jednak uważnie patrzeć pod nogi, ponieważ w zaroślach czają się węże.

1000 stup

W wiosce In Dein znajdują się dwie grupy buddyjskich stup: Nyaung Ohak (położona bliżej rzeki) oraz Inn Thein (na końcu korytarza, na wzniesieniu). Razem w obu grupach jest ponad 1000 stup. Większość ze znajdujących się wokół centralnej pagody jest odrestaurowana, są pomalowane na biało, lub złoto. Część za pieniądze darczyńców jest remontowana. Spacerując wokół napotkamy także miejsca całkiem zapomniane, gdzie są stup, które nie wytrzymały próby czasu. Są pokruszone lub całkowicie zniszczone (także po trzęsieniach ziemi). Wiele się zawaliło, lub lada moment polegnie w gruzach. Przyroda próbuje wchłonąć je rozdzierając korzeniami krzewów i drzew. Pokryte są roślinnością, zarastają krzakami. Te najbardziej zarośnięte i zniszczone są jednocześnie najbardziej fotogeniczne, ale żeby do nich dojść trzeba oddalić się od głównej świątyni.
Stupy są ceglana, lub kamienne, upiększone malowidłami, rzeźbami i sztukaterią. Mają różne rozmiary, kształty i zdobienia wśród których znajdziemy niebiańskie istoty (Devy), oraz mitologiczne zwierzęta (węże Naga, czy Chinthe – lwy chroniące święte miejsca). Na szczycie tych strzelistych świątyń są ozdobne parasolki z dzwoneczkami, które często wykrzywione chylą się ku upadkowi. Wewnątrz stup zajdują się wizerunki Buddy, święte relikwie, lub… gruz i śmieci.

Aśoka czy Anawrahta?

Legenda przekazywana przez miejscowych mówi, że budowę starych stup mógł zlecić już cesarz Aśoka żyjący w III w p.n.e – władca indyjskiego imperium Maurjów. Wysłał na tę ziemię mnichów buddyjskich, którzy mieli szerzyć buddyzm. Aśoka miał ponoć do głównej świątyni ofiarować złoty posąg Buddy.
Bardziej prawdopodobne jest że kilka wieków później to królowie imperium Bagan zaczęli stawiać w tym miejscu stupy m.in.: Anawrahta (XI wiek) i Narapatisithu (XII-XIII wiek). Większość z tych które doczekały dzisiejszego dnia pochodzą z XVII i XVIII wieku, choć są też zachowane starsze z XIV wieku.

Jest tu cicho i spokojnie, turyści rzadko docierają, zwłaszcza w porze deszczowej. To niezwykłe miejsce, mistyczne, nieodkryte i tajemnicze. Miejsce do kontemplacji i medytacji. 

Lokalizacja:  FR4P+7H Nampan, Mjanma (Birma)
Współrzędne20°27’21.0″N 96°50’11.3″E
Godziny otwarcia:  cały dzień
Cena biletów:  oficjalnie wejście jest bezpłatne


Autorami części zdjęć są: Iza, Marek i Piotr Wilkołek

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *