Aktualności

Hue

01 listopada 2023
Autor:
Rafał

Wycieczka do Wietnamu.

Jak zwykle 1 listopada odwiedzamy groby. Tu w Wietnamie także. Są to groby cesarzy Nguyen, które znajdują się w Hue. Była to ich stolica, w której rządzili przez prawie 150 lat. Zasiadali w Cytadeli wybudowanej na wzór cesarskiego miasta w Pekinie, ponieważ bardzo często wzorowali się na Chińczykach. Oczywiście nie jest tak duże jak w Pekinie, ale wygląda imponująco. W obrębie potężnych murów znajdowało się Miasto Urzędowe, Miasto Cesarskie i wewnętrzne Zakazane Miasto. W latach 60. XX wieku, czyli jeszcze przed Ofensywą Tet (podczas wojny amerykańsko-wietnamska) w Urzędowym Mieście była tak gęsta zabudowa, że mieszkała tu prawdopodobnie połowa wszystkich mieszkańców Hue. A nie jest to małe miasto. Dzisiaj liczy ok. 400 tys. ludzi. Do Zakazanego Miasta natomiast mógł wejść jedynie cesarza, jego matka, żony, konkubiny i eunuchowie. 

Miejscowy bar

Niestety podczas Ofensywy Tet Hue zostało bardzo mocno zniszczone. Od wielu lat wietnamskie władze starają się odbudować Cytadelę budynek po budynku. Dzisiaj widzieliśmy jak Sala Tronowa jest remontowana, a budowa Pałacu Bao Daia dobiega powoli końca. Pamiętam, jak jeszcze przed pandemią covid w tym miejscu był tylko murowany podest.  

W związku z tym, że dla cesarzy Nguyen ważniejsze było życie po śmierci, to duży nacisk kładli na to, żeby spędzić je godnie. Dlatego już za życia doczesnego najpierw szukali odpowiedniego miejsca, a potem stawiali imponujące budowle. O całym taki kompleksie mówi się, że jest to grobowiec. Cesarz Tu Duc tak bardzo przywiązał się do swego grobowca, że przyjeżdżał tu jeszcze przed swoją śmiercią. 

Specjalność zakładu

I tak jak w Polsce odwiedzamy groby bliskich, tak tu odwiedzamy grobowce cesarzy. Nie palą się tu jednak znicze, a kadzidełka. Nie przychodzą tu bliscy, a turyści. Tylko kwiatki jakby podobne do chryzantem.

A Kasia szuka kesze. Znajduje je na terenie grobowca Minh Manga i Tu Duca. Są ukryte w murze, przykryte kamieniami. Otwiera pudełko, wyciąga skrawek papieru, dopisuje datę, swój nick, a potem odkłada na miejsce. Kolejny kesz do kolekcji znajduje w lesie przy jakichś zapomnianych barakach na terenie opuszczonego parku wodnego.

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *