Aktualności

Łodzie-kosze w Hoi An

29 października 2022
Autor:
Rafał

Hoi An i My Son na Liście UNESCO.

Stare miasto Hoi An wpisane jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W pobliżu miasteczka jest sanktuarium My Son, także wpisane na tę listę. Na początku lat 80-tych do My Son przyjechał Polak Kazimierz Kwiatkowski, aby odrestaurować zniszczone po wojnie wietnamskiej zabytki. W My Son znajdują się wieże Czamskie, które pochodzą z VIII-XII wieku. Z każdej strony otoczone są górami dlatego klimat jest tu specyficzny. W czasie naszej wycieczki do My Son leje tylko przez kilka minut, potem się wypogadza. Wiele z wież jest wyremontowanych, ale wiele z nich czeka jeszcze na swój czas. Po raz pierwszy widzę wieżę A1, która odbudowano w czasie pandemii. Wprawdzie nie w całości, ale i tak wygląda dobrze. Wcześniej była tu kupa kamieni. 

Zalana wioska stolarzy

Płynąc łodzią z My Son do Hoi An zatrzymujemy się w stolarskiej wiosce Kim Bon. Jest w opłakanym stanie, ponieważ nie tak dawno przeszła tu woda. Miała ponad metr wysokości. Zakłady, które wcześniej prężnie działały teraz są pozamykane. O tym, że w tym miejscu były świadczą olbrzymie konary drzewa przywiązane do ścian i płotów by nie odpłynęły. Z nich w przyszłości będzie stojący Budda, lub duży stół do hotelowej recepcji. Tylko w jednym miejscu możemy zobaczyć jak powstają meble inkrustowane macicą perłową. Tylko jeden zakład jest otwarty ze sklepem, gdzie można też kupić drobne pamiątki wykonane z drewna.

Kosze na wodzie

Rzeka Thu Bon wokół Hoi An mocno się rozgałęzia tworząc wiele wysp i wysepek. Jedziemy do Trang Kieu, która mieszka tuż przy wodzie. Wraz z mężem i rodzicami ma łodzie, z których chętnie korzystają turyści. Łodzie są okrągłe, w kształcie kosza – to tradycyjny środek transportu, kiedy rzeka wylewa ze swojego koryta. Wpływamy na plantację kokosa wodnego, a Trang pokazuje nam jak złapać małe kraby, które gnieżdżą się w konarach.

Kolejna wycieczka do Wietnamu już na wiosnę 2023!

Przeczytaj więcej o naszych podróżach w Azji:

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *